Relacja „Poradnika Handlowca” ze sklepów FMCG w Polsce (22.04)

Detal/Hurt

Relacja „Poradnika Handlowca” ze sklepów FMCG w Polsce (22.04)

22 kwietnia 2020

Niektórzy handlowcy widzą zmiany w liczbie klientów, inni opowiadają o stabilizacji. Jednak pewne zmiany w zachowaniu konsumentów zauważają nawet najwięksi producenci z branży FMCG. Zapraszamy na codzienną relację ze sklepów FMCG w Polsce.

– Handel nadal funkcjonuje, ale jest inaczej niż wcześniej – ze względu na ograniczenia poruszania się i działania lokalnych dyskontów liczba klientów zmniejszyła się. Nie zauważam problemów z dostępnością produktów, chociaż część hurtowi ograniczyła liczbę osób mogących poruszać się po halach, co czasem utrudnia zatowarowanie – opowiada Hanna Brzostek, właścicielka sklepu spożywczego „U Hanny” w Ostrowi Mazowieckiej.

Nie wszyscy handlowcy widzą jednak duże zmiany. Niektórzy z nich przyznają nam, że obecnie sytuacja w ich sklepach niewiele różni się od tej na przykład z lutego. – Epidemia koronawirusa, która zapanowała w kraju nie ma dużego przełożenia na prowadzony przez mnie sklep. Liczba odwiedzających placówkę nie zmniejszyła się, a szał związany z kupowaniem produktów na zapas już minął. Wcześniej klienci kupowali duże ilości drożdży, ale teraz sytuacja się unormowała i nie ma problemów ze zdobyciem tego produktu w hurtowni – przyznaje Piotr Piasecki, właściciel sklepu „Izka” w Przemyślu.

Pewne zmiany w zachowaniu konsumentów zauważają także najwięksi producenci, którzy przyznają, że dziś klienci coraz chętniej wybierają sklepy małoformatowe. – Nasza fabryka w Katowicach działa przy maksymalnym obłożeniu, a produkty Upfield z olejów roślinnych do smarowania, pieczenia i gotowania sprzedają się bardzo dobrze. Po pierwszej fali dużych zakupów w supermarketach i dyskontach, obecnie Konsumenci częściej odwiedzają sklepy małe, żeby uzupełniać braki – mówi Sebastian Tołwiński, Regional Public Relations w Upfield. – Nasze produkty – „Delma”, „Kasia” czy „Rama” – to artykuły pierwszej potrzeby, dlatego nie może ich zabraknąć, jeśli Klient ma wyjść ze sklepu zadowolony – dodaje.

– Trzeba pamiętać, że wszyscy dziś podejmują się dodatkowych obowiązków: stała opieka nad dziećmi wraz z lekcjami on-line, utrzymanie czystości w domu, zadbanie o osoby starsze, praca zdalna. Konsumenci mają więc mniej czasu. W sklepie nie zastanawiają się już, którą markę wybrać, tylko przychodzą z potrzebą – kończy swoją wypowiedź Sebastian Tołwiński.

Jednym z powodów, dla których konsumenci mogą chętniej wybierać mniejsze, niezależne placówki, są chociażby kwestie bezpieczeństwa. Obecnie to jeden z najważniejszych czynników przy podejmowaniu decyzji o tym, gdzie zrobić zakupy. – Klienci naszego sklepu są bardzo zdyscyplinowani i ze zrozumieniem stosują się do nowych zasad – opowiada Aneta Zakręt, właścicielka sklepu spożywczo-przemysłowego „U Ireny” w Drawskim Młynie. – Przygotowaliśmy dla nich płyn do dezynfekcji i rękawiczki. W naszej gminie nie odnotowano do tej pory zachorowań na koronawirusa, ale wszyscy są ostrożni. Nie ukrywam, że odczuliśmy zwiększony ruch klientów, którzy zamiast stać w kolejce w niedalekim dyskoncie, woleli przyjść do naszej placówki – dodaje pani Aneta.

Niestety, dbanie o bezpieczeństwo pracowników oraz klientów staje się dla właścicieli placówek handlowych coraz droższe. – W moim sklepie zastosowałem wszystkie popularne formy zabezpieczenia zarówno klientów, jak i personelu. Strefa kasy oddzielona jest ekranem z pleksi, a obsługa wyposażona jest w płyny dezynfekujące oraz rękawiczki. Zakup rękawiczek okazuje się coraz większym obciążeniem finansowym. Dostawca, od którego je pozyskuję, przyznał ostatnio, że ich cena wzrośnie z 35 zł na 50 zł – opowiada Piotr Piasecki.

Handlowcy, wiedząc, jak ważne obecnie jest dla klientów poczucie bezpieczeństwo, coraz częściej wprowadzają również do sprzedaży środki ochrony. – Ze środków bezpieczeństwa jakie wprowadziłam w swojej placówce należy wymienić ekrany z pleksi oraz rękawiczki. Ze względu na obecność jednej kasy, w placówce mogą jednocześnie przebywać maksymalnie 3 osoby. W ramach rozszerzenia dostępnego asortymentu oferuję również w sprzedaży maski – dodaje na koniec Hanna Brzostek.