Piekarze i cukiernicy są zmuszeni do podwyżek

Gospodarka

Piekarze i cukiernicy są zmuszeni do podwyżek

Nie jest słodko firmom piekarniczo-cukierniczym. Już w zeszłym roku przeterminowane zobowiązania branży wzrosły o niemal 60% i przekroczyły 187 mln zł. Średnio na przedsiębiorstwo zajmujące się pieczeniem chleba i ciast przypada ponad 200 tys. zł zaległości wobec dostawców i banków – wynika z danych podanych przez serwis Infowire. Tymczasem drastyczne podwyżki cen gazu, prądu i półproduktów dopiero ruszyły. Branża ratuje się podwyżkami cen.

Drożeje chleb, więcej zapłacimy też za pączka. Wraz ze wzrostem cen gazu i prądu w górę idą właściwie ceny wszystkich produktów. Wysoka inflacja daje w kość nie tylko klientom, ale również przedsiębiorcom, którzy teraz za praktycznie wszystko będą musieli zapłacić więcej. Piekarnie i cukiernie w całym kraju mówią o podwyżkach rachunków za gaz o nawet 600% i za energię o 340% Do tego trzeba jeszcze dołożyć podwyżki surowców, niezbędnych do pieczenia pieczywa i ciast, a także wzrost kosztów pracy czy transportu.

Według GUS ceny żywności rosną szybciej, niż wskaźnik ogólnej inflacji. W styczniu, przy inflacji wynoszącej 9,2% wzrost cen żywności w stosunku do stycznia 2021 wyniósł 9,3% Z szczegółowych danych GUS za grudzień 2021 r. widać, że już wtedy ceny pieczywa poszły w górę w skali roku bardziej, niż ceny większości dóbr i usług konsumpcyjnych, bo o ponad 14%. Zniesienie 5% stawki VAT-u za bardzo nie pomoże. W niewielkim stopniu przyczyni się do wolniejszego tempa wzrostu cen detalicznych na sklepowych półkach.

Jeszcze gorzej sytuacja ma się ze składnikami do ciast. Żeby upiec tradycyjnego pączka czy faworki potrzebne są m.in. mąka, jaja i tłuszcz. Tymczasem cena mąki w grudniu 2021 r. była o 11,3% wyższa niż przed rokiem, jaja zdrożały o 11,5%, a oleje i tłuszcze o 21,1%. Ale i tak to nie ceny półproduktów, a wyższe o kilkaset procent rachunki za prąd i gaz, które w nowym roku otrzymali cukiernicy, będą miały decydujący wpływ na to ile w tłusty czwartek zapłacimy za pączki. Pytanie czy podwyżki wystarczą, by uchronić piekarnie i cukiernie przed problemami i utratą płynności finansowej?

– W szczególności cierpią małe firmy, których koszty produkcji są wyższe niż w przypadku dużych przedsiębiorstw. Same rachunki wzrosną im o kilkadziesiąt tysięcy złotych, nie wspominając o płacach, które też idą w górę. Wynagrodzenie minimalne podwyższyło się od tego roku do 3010 zł brutto z 2800 zł w 2021 r. Dlatego jedynym ratunkiem jest podnoszenie cen, dbałość o terminowy spływ należności i pilnowanie płynności finansowej – zaznacza Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

źródło: Infowire