Specjalnie dla „PH” M. Zych, V-ce Prezes, Livio: Wiele lat temu specjaliści, wykształceni ludzie wróżyli tradycyjnemu handlowi rychły koniec

Wywiady

Specjalnie dla „PH” M. Zych, V-ce Prezes, Livio: Wiele lat temu specjaliści, wykształceni ludzie wróżyli tradycyjnemu handlowi rychły koniec

25 kwietnia 2023

Redakcja „Poradnika Handlowca” spotkała się w Siedliskach w województwie podkarpackim z Marianem Zychem, V-ce Prezesem Polskiej Sieci Handlowej Livio. W wywiadzie poruszyliśmy m.in. temat obywateli Ukrainy, a także funkcjonowania sieci.

Jaki wpływ na obroty, zyski w sklepach Państwa sieci miała wojna w Ukrainie?

Po wybuchu wojny pojawili się nowi konsumenci, czyli około 1,5 miliona do 2 milionów Ukraińców, którzy przyjechali do Polski. Muszą jeść, a więc kupują także w naszych sklepach. Sieć Livio to 4200 placówek, które tak jak obywatele Ukrainy zlokalizowane są w całym kraju. Poza tym, w naszych sklepach były robione także zakupy na różne akcje dobroczynne, m.in. klienci kupowali produkty dla naszych sąsiadów którzy pozostali w Ukrainie. To też jest obrót. Wojna w Ukrainie spowodowała wzrost zysków w naszych sklepach. Natomiast teraz przychodzi moment, że już to się wszystko nasyciło. Jest mniej pomocy, ale także Ukrainców w Polsce. Ta korzyść już pomału się kończy i zaczynamy wracać do standardowej sprzedaży.

Czy Pan również zatrudnia obywateli Ukrainy?

Nasza organizacja, sieć franczyzowa zrzesza prywatnych przedsiębiorców, którzy działają na własny rachunek. Akurat nasza centrala nie zatrudnia Ukraińców, natomiast nasi franczyzobiorcy bardzo dużo, jako sprzedawców czy osoby pomagające wykładać towar. Jest to też ułatwienie dla funkcjonowania handlu, ponieważ jest problem z pracownikami w Polsce. Od dłuższego czasu trudno o sprzedawców, dlatego siła robocza, która się pojawiła z Ukrainy to jest plus dla sieci.

Czy Livio to tylko franczyzowe sklepy?

Livio to polska sieć handlowa zatrudniająca 100 osób, które organizują całą otoczkę dla biznesu sprzedażowego, dla funkcjonowania sklepów tradycyjnych. W swoich strukturach mamy koordynatorów, którzy jeżdżą po sklepach, doradzają, sprawdzają i audytują produkty na półkach dla producentów. Mamy 400 umów z producentami, w ramach których mają oni różne oczekiwania, za które są w stanie zapłacić dodatkowe wynagrodzenie dla sklepów. Jeżeli sklep ma jakąś ilość indeksów na półce, ma odpowiednio ułożony asortyment to otrzymuje dodatkowe wynagrodzenie w postaci retra. Pomagamy franczyzobiorcom to organizować.

Sieć Livio współpracuje również na zasadach partnerskich z takimi sieciami jak PSS Społem np. na Mazowszu współpracuje z wiodącymi WSS z Warszawy jak: Mokpol, WSS Społem Wola, WSS Społem Praga Południe, WSS Społem Śródmieście, PSS Społem Grodzisk Mazowiecki. Mamy również umowę o współpracy z Mazowiecką Agencją Handlową zrzeszającą znacznie większą ilość Spółdzielni Społem zatem liczymy że ta współpraca będzie się rozwijała.

Państwo działacie bardzo prężnie. Trzeba mieć bardzo dużo pomysłów, ale i zaangażowania..

Wiele lat temu specjaliści, wykształceni ludzie wróżyli tradycyjnemu handlowi rychły koniec przez hipermarkety, które zaczynały wchodzić na rynek polski, potem dyskonty. Przewidywania były takie, że skoro pojawiają się takie placówki handlowe to tradycyjne sklepy będą musiały się zamknąć, ludzie będą jeździli tylko do takich sklepów, a mała placówka osiedlowa nie będzie miała z nimi szans. Tymczasem okazało się, że handel tradycyjny zrzeszył się we franczyzach, m.in. takiej jak nasza, która wzięła na siebie obowiązek organizowania biznesu handlu tradycyjnego w taki sposób, aby on mógł konkurować z hipermarketami. Okazało się, że jeżeli jeden mały sklepik kupował towar to miał większą cenę zakupu, wyższe koszty, więc musiał narzucić większą marżę i rzeczywiście nie mógłby konkurować. Jednak w momencie kiedy tych sklepów w sieci jest np. 4200 to kilku kupców sieci siada do negocjacji i rozmawiamy o cenie zakupów dla naszych franczyzobiorców z pozycji kilku tysięcy placówek handlowych. Potrzebujemy adekwatnych warunków, dobrej ceny zakupu i promocji dla tej liczby. Producenci zrozumieli, że jeśli będą sprzedawać tanio tylko dla dyskontów i hipermarketów to przyśpieszą zamykanie tradycyjnych sklepów. Organizacja biznesu franczyzowego polega na tym, aby uświadomić producentom, że muszą nam pomagać dobrą ceną i promocją, a my w zamian spełniamy ich oczekiwania.

W jaki sposób sieć organizuje dostawy na swoje sklepy franczyzowe?

Livio posiada ok. 200 umów z dostawcami i dystrybutorami zarówno tymi działającymi regionalnie a także w całej Polsce. Wiodącym dostawcą do sklepów Livio jest firma Specjał z asortymentem ogólno – spożywczym oraz Ren – specjalizująca się w mrożonkach.  Jednak nie ograniczamy współpracy z innymi jeżeli mamy z nimi podpisaną umowę gwarantującą współpracę na uzgodnionych z siecią warunkach.

Wychodzimy z założenia że konkurencja na rynku jest potrzebna, wręcz niezbędna i motywuje wszystkie strony do działań na rzecz obniżania cen sprzedaży i poprawy jakości swoich serwisów na czym ostatecznie korzysta konsument.