W ciągu 2017 r. płaca w gospodarce wzrosła nominalnie o 5,9 proc., co stanowi najlepszy wynik od 2008 r. Jeśli weźmie się pod uwagę wzrost inflacji, sytuacja nie wygląda tak dobrze, ponieważ realna siła nabywcza wzrosła o 3,9 proc., co jest wynikiem gorszym niż w latach 2014 i 2015.
Dziwi się temu faktowi część ekonomistów. W realiach rekordowo niskiego bezrobocia oczekiwali oni większego wzrostu płac. Sytuacje może tłumaczyć popularność zatrudniania cudzoziemców, pracujących za niższe stawki oraz częściową automatyzacją pracy. Coraz większa liczba sieci marketów wprowadza kasy samoobsługowe do swoich placówek.
Według danych GUS największą zmianę wynagrodzenia w stosunku do 2016 r. odnotowano w handlu detalicznym. Wzrosło o 9,8 proc. w ciągu dwunastu miesięcy, do poziomu 3366 zł brutto. Najmniejsze podwyżki zanotowano w produkcji napojów, wyrobów tytoniowych i przemyśle farmaceutycznym. Zaznaczyć trzeba jednak, że w każdej z tych branż średnia pensja brutto wyniosła ponad 6000 zł.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Foto: Pixabay