Drugi miesiąc z rzędu inflacja spada, ale jedynie o 0,1 pkt%. Średni poziom cen jest wyższy o 3% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Zawyżają je głównie podwyżki w zakresie usług.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował zestawienie najważniejszych grup produktów i usług. W nim znajdziemy informacje na temat zmian cen. Okazuje się, że w listopadzie średnio były wyższe o 3% rok do roku. To oznacza minimalny spadek inflacji w porównaniu z październikiem. Wtedy była na poziomie 3,1%. To już drugi miesiąc z rzędu, gdy wskaźnik spada o 0,1 pkt.%.
W zasadzie od kwietnia tempo wzrostu cen mierzone inflacją utrzymuje się na dość stabilnym poziomie – w okolicach 3%. Po tym, jak w związku z kryzysem spadła z ponad 4% notowanych na początku roku. Drożyzna odpuszcza, choć bardzo powoli. W tym samym czasie w prawie połowie krajów Unii Europejskiej ceny są już niższe niż rok wcześniej. A w tych krajach, gdzie ciągle są podwyżki, ich skala jest wyraźnie mniejsza niż w Polsce. Pod względem inflacji jesteśmy na niechlubnym pierwszym miejscu w UE.
W porównaniu z listopadem 2019 roku jedzenie jest droższe średnio o 2%. Wśród produktów, które w rok poszły najmocniej w górę są: pieczywo (+7%), ryż (+6,8%), wędliny (+5,1%), mleko (+6,4%) i owoce (+6,2%). Bliżej średniej są makarony, za które trzeba zapłacić około 2,5% więcej, sery drożejące o 3% czy cukier (+2,4%).
Co ciekawe, podczas gdy owoce wyraźnie idą w górę, warzywa poszły w przeciwnym kierunku. Są około 2% tańsze niż rok wcześniej. Według GUS minimalnie tańsze jest też masło (-0,3%). Widoczne są także różnice w cenach różnego rodzaju mięs. Wołowina czy cielęcina zdrożały 1-2%. Jednocześnie wieprzowina staniała o 3,3%, a drób o 6,5%.
