Pandemia Covid-19 nie jest jedyną epidemią z którą mamy obecnie do czynienia w Polsce. Równolegle bowiem wirus ptasiej grypy dziesiątkuje polskie hodowle drobiu. Problem w szczególności dotyczy stad reprodukcyjnych.
Konsekwencją tego jest to, że co miesiąc wykluwa się o ponad 30 mln piskląt mniej niż zwykle (średnia wynosi ok. 100 mln). To oznacza, że za 40 dni (tyle trwa życie kurczaków od narodzin do uboju) na rynku będzie ponad 30% mniej mięsa drobiowego niż było na nim dotychczas.
A to będzie naturalnie wiązało się ze wzrostem cen. Już teraz od początku roku koszt zakupu mięsa drobiowego wzrósł o ponad 60%, a już teraz należy spodziewać się jeszcze większych podwyżek w przyszłym miesiącu.
Polska jest największym producentem drobiu w Unii Europejskiej i drugim na świecie (po Brazylii). Produkujemy ponad 60 kg mięsa drobiowego na głowę – z czego połowę zjadamy, a reszta idzie na eksport.