Deloitte: jak koronawirus wpłynie na gospodarkę Polski?

Deloitte: jak koronawirus wpłynie na gospodarkę Polski?

Choć w Polsce potwierdzono dopiero jeden przypadek zakażenia COVID-19, to także w naszym kraju możemy zauważyć wpływ sytuacji globalnej na lokalne zachowania. W niektórych sklepach zaczęto wykupywać duże ilości żywności i produktów higienicznych. Organizacje pracodawców i niektóre przedsiębiorstwa zaczęły ostrzegać przed kurczącymi się zapasami materiałów i półproduktów, które są importowane z Chin. Wstrzymanie pracy chińskich portów morskich oraz lotniczych oznacza, że problemy dotkną również firmy eksportujące, których wyroby czekają na rozładunek i dostarczenie do odbiorców.

Trudność w ocenie wpływu koronawirusa na gospodarkę polega m.in. na tym, że jednocześnie dotyka on strony popytowej oraz podażowej, przez co to ryzyko dotyczy wielu branż. W przypadku przemysłu, bezpośrednie ryzyko wynika przede wszystkim z zaburzeń w łańcuchach dostaw, natomiast koniunktura w branżach usługowych będzie zależeć głównie od popytu ze strony konsumentów. Istotny jest również podział na dobra i usługi produkowane w Polsce oraz importowane. Spadek popytu w przypadku tych drugich będzie oddziaływał negatywnie na PKB innych krajów niż UE-27.

Ze struktury konsumpcji gospodarstw domowych w Polsce wynika, że w przypadku dóbr i usług produkowanych w kraju największe ryzyko spadku popytu może dotyczyć handlu detalicznego (zwłaszcza dóbr trwałego użytku), usług finansowych oraz usług związanych z wyżywieniem. Usługi związane z rynkiem nieruchomości czy dostawami energii ze względu na dominację czasowych kontraktów nie powinny być istotnie dotknięte. Pozostałe kategorie charakteryzują się mniej elastycznym popytem lub koronawirus nie powinien mieć istotnego wpływu na decyzje zakupowe.

Foto: shutterstock.com