Pierwsza ocena tych dwóch niedziel jest bardzo pozytywna. Nie sprawdziły się medialne zapowiedzi dotyczące handlu oraz klientów, którzy mieliby szturmować zamknięte sklepy – stwierdził Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.
– Zakładaliśmy, że ruch w soboty i piątki będzie większy, ale mamy nadzieje, że to się uspokoi w późniejszym czasie. Była dyskusja o spadku dochodów i obrotów, ale sklepy sobie to zrekompensują w inne dni, a może nawet zarobią na wprowadzeniu nowego prawa. Społeczeństwo musi się przyzwyczaić do zakazu – dodał wiceminister, w programie „Money. To się liczy”.
Pojawiły się także pierwsze zapowiedzi spotkań, mające ustalić faktyczny przebieg i ocenę nowych przepisów, przez środowisko handlowe oraz ministerstwo. – Po świętach Wielkanocnych spotkamy się z przedstawicielami przedsiębiorców i związków zawodowych reprezentujące organizacje handlowe. Przedyskutujemy pierwsze niedziele, w których zakaz był wprowadzony. Zobaczymy co z naszej dyskusji wyniknie – zaznaczył Stanisław Szwed.
Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej stwierdził również, że dalsza analiza ustawy zostanie przeprowadzona nie wcześniej niż w czerwcu. Wynika to z faktu, że firmy i klienci sklepów muszą się przyzwyczaić do nowych przepisów.
Źródło: money.pl
Foto: Pixabay