Rząd przedłużył obecnie obowiązujące restrykcje przynajmniej do 18 kwietnia. Oznacza to, że zamrożona pozostanie część handlu. Wciąż nie będzie mogła działać znaczna część sklepów w galeriach handlowych.
Przedłużenie obostrzeń oznacza, że co najmniej do 18 kwietnia zamknięte pozostaną sklepy w galeriach i centrach handlowych. Wyjątki będą stanowiły m.in.:
- sklepy spożywcze;
- apteki;
- drogerie;
- salony prasowe.
– Straty branży centrów handlowych pogłębiają się o kolejne miliardy złotych – skomentował Krzysztof Poznański, Dyrektor Zarządzający Polskiej Rady Centrów Handlowych. – Szacowana kwota zadłużenia całego sektora zbliża się do 90 mld zł, co oznacza roczny koszt samych odsetek na poziomie 3,2 mld zł – dodaje.
Równocześnie Poznański tłumaczy, że właściciele i zarządcy centrów i galerii handlowych przekazali ponad 5,5 mld zł, czyli około połowę rocznych przychodów, na wsparcie najemców.
Zamknięte pozostają również markety budowlane, meblowe oraz sklepy ze sprzętem RTV/AGD, gdy ich wielkość przekroczy 2 tys. mkw.
Mniejsze sklepy mogą działać, ale obowiązują w nich limity klientów – 1 osoba na każde 15 mkw. powierzchni w placówkach do 100 mkw. lub 1 osoba na każde 20 mkw. w sklepach o powierzchni powyżej 100 m kw. Te same limity dotyczą targowisk.