Podwyżka o 15% podatku akcyzowego na mocne alkohole, która weszła w styczniu br. wprowadziła duże zawirowanie na rynku wyrobów spirytusowych. Kilkuprocentowe spadki sprzedaży odbiły się nie tylko na producentach, ale także na sektorze handlu i dystrybucji. Największy, bo ponad 10% wolumenowy spadek sprzedaży zanotowały sklepy małoformatowe. To duży cios dla właścicieli małych sklepów, bo alkohole są w nich jednym z najważniejszych źródeł przychodu.
– Spodziewaliśmy się, że tak wysoka podwyżka akcyzy wpłynie negatywnie na sytuację w całym łańcuchu dostaw. Podwyżki cen wymuszone wyższym podatkiem wpłynęły na mniejszą sprzedaż i przesunięcia w ramach kanałów sprzedaży – komentuje Leszek Wiwała, Prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy. Potwierdza to tezę, że polski konsument jest wciąż bardzo wrażliwy na cenę produktu.
– Załamanie na rynku mocnych alkoholi uderza zawsze w małe i średnie sklepy, które pozostają najważniejszym kanałem sprzedaży. Mocny alkohol jest bowiem jednym z niewielu generatorów marży, wytwarzając nawet do 10% całościowych obrotów przeciętnego sklepu spożywczego. Należy pamiętać, że każdy procent spadku obrotów, przekłada się na zmniejszenie zatrudnienia – mówi Maciej Ptaszyński, Dyrektor Generalny Polskiej Izby Handlu.
Produkcja wódki rekordowo niska
Spadek sprzedaży mocno odbił się na produkcji wódki w Polsce, która maleje nieprzerwanie od początku roku. W okresie I-X spadek produkcji wyniósł 20%. Producenci przewidują, że nadchodzący okres świąteczny, tradycyjnie sprzyjający branży, nie przyniesie dużych wzrostów, które mogłyby wyrównać stratę. Według branży produkcja wódki będzie spadać również na początku przyszłego roku.
Źródło: PIH