W ciągu trzech lat z pomocą UE samorządy wybudowały lub zmodernizowały prawie 200 targowisk – informuje Rzeczpospolita.
Niewiele nacji w Europie może równać się z Polakami, gdy idzie o przywiązanie do targów i bazarów. Według badań IPSOS najczęściej zaopatrujemy się na bazarach w warzywa i owoce (prawie 50% klientów, przy unijnej średniej 33%) oraz mięso – 29%, podczas gdy średnio w UE tylko 11%.
Liczba targowisk spadła wprawdzie z 2362 w 1999 r. do 2215 w 2012 r. (nie licząc 6,5 tys. targów i bazarów sezonowych), ale powierzchnia “sprzedażowa” rynków lokalnych – prawie 9 mln m2 – była wciąż większa niż łączna powierzchnia wszystkich sklepów detalicznych w kraju.
Dzięki środkom unijnym – 54 mln euro z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 – przyznanym samorządowcom w ramach programu “Mój Rynek” zbudowano lub zmodernizowano w kraju prawie dwieście lokalnych targowisk.
Nowe i zmodernizowane targowiska – oświetlone, podłączone do sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, z utwardzoną nawierzchnią, parkingami i sanitariatami – nie przypominają już urągających nieraz zasadom higieny bazarów z pierwszego okresu transformacji.
Źródło: PAP