Konsumenci: e-sklepy za długo przetrzymują pieniądze za zwrócone towary

Detal/Hurt

Konsumenci: e-sklepy za długo przetrzymują pieniądze za zwrócone towary

14 grudnia 2020

Opinie na temat tempa rejestrowania zwrotów towarów w e-sklepach są podzielone. Ponad 51% Polaków ocenia je dobrze, a przeszło 45% – negatywnie. Do tego blisko 70% nie zadowala czas oczekiwania na przelew po oddaniu towaru.

Więcej niż połowa uważa, że powinno to trwać od 1 do 3 dni roboczych. Prawie 42% podaje 24 godziny jako czas, w którym pieniądze powinny wrócić na ich konto. Tak wynika z badania UCE Research, przeprowadzonego dla sklepu internetowego Złote Wyprzedaże.

W ocenie Macieja Tygielskiego, dyrektora generalnego sklepu internetowego Złote Wyprzedaże, takie wyniki stanowczo nie są satysfakcjonujące dla branży. Niezadowolenie prawie połowy badanych może wynikać z tego, że wiele podmiotów koncentruje się głównie na jak najszybszym dostarczaniu przesyłek. Pochłonięte rywalizacją na tym polu e-sklepy zapominają jednak, że czas przyjmowania zwrotów i rozliczenia się z klientami jest tak samo ważny.

– Tempo rejestrowania zwrotów zależy głównie od organizacji pracy. Najlepiej radzą sobie z nią duże e-sklepy. Tam za takie zadanie odpowiada dedykowany dział. W małych firmach, w których jedna osoba wykonuje rożne czynności, priorytetem pozostaje sprzedaż towaru. Pozostałe kwestie są traktowane jako dodatkowe, często mniej istotne obowiązki. Oczywiście takie podejście obniża satysfakcję klientów z jakości obsługi – mówi Jerzy Osika, prezes firmy szkoleniowo-doradczej Promedia, ekspert w zakresie e-commerce.

– Z mojej obserwacji rynku wynika, że większość sklepów internetowych rejestruje zwroty w okresie od 1 do 3 dni roboczych. Jednak przewiduję, że w odpowiedzi na rosnące oczekiwania klientów ten czas skróci się do 24 godzin. E-sklepom również zależy na szybkim zamknięciu sprawy. Wpływa to przecież na ich relacje z klientami – komentuje Dorota Zielińska, Customer Care Team Leader ze Złotych Wyprzedaży.

– Ktoś musi sprawdzić, czy zwracany towar nie nosi śladów użytkowania. Inny pracownik wprowadza numer konta do systemu. Kolejna osoba cyfrowo zatwierdza transakcję. Konsument trafia na procedurę, ale nie ma tu mowy o złej woli. Polacy są z natury niecierpliwi, szczególnie jeśli chodzi o pieniądze – uważa Tomasz Szacoń, właściciel firmy doradczej RetailPoland Consulting.