Coraz więcej sieci handlowych rezygnuje ze sprzedaży jaj z chowu klatkowego

Producenci

Coraz więcej sieci handlowych rezygnuje ze sprzedaży jaj z chowu klatkowego

Kolejne duże sieci handlowe rezygnują ze sprzedaży jaj z chowu klatkowego. Zdaniem ekspertów ten trend będzie już trudno zatrzymać, ponieważ sami klienci preferują jaja od “szczęśliwych kur”. Jeszcze w styczniu jaja klatkowe mają zniknąć ze sklepów Biedronki w Warszawie.

Większość sieci zapowiedziała wycofanie się ze sprzedaży jaj klatkowych od 2025 r., jednak sam proces może przyspieszyć, gdyż z handlu “trójkami” już od stycznia tego miesiąca rezygnuje największa w naszym kraju sieć handlowa – Biedronka. Na razie jaja klatkowe znikną z jej sklepów w Warszawie.

Jak zauważa dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz, Katarzyna Gawrońska, wycofywanie ze sprzedaży jaj klatkowych jest tendencją ogólnoeuropejską, mimo że zdaniem naukowców skład jaja klatkowego i z wolnego wybiegu jest prawie taki sam i jaja nie różnią się smakiem. Przekonanie konsumentów, iż jajo od “szczęśliwej” kury jest smaczniejsze, decyduje jednak o zakupie na półce sklepowej.

– Decyzja Biedronki największego w Polsce detalisty o wycofaniu “trójek”, najpierw ze sklepów w Warszawie, radykalnie wpłynie na cały rynek produkcji i dystrybucji jaj w Polsce i oznacza początek dużych zmian w strategiach producentów, którzy muszą przestawić swoją produkcję na bardziej przyjazną dla zwierząt – uważa Gawrońska.

– Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz – organizacja, która zrzesza producentów odpowiedzialnych za około 70 proc. produkcji jaj w Polsce ostrożnie podchodzi do działań organizacji ekologicznych oraz dużych sieci handlowych. Całkowite zaprzestanie sprzedaży jaj klatkowych tak naprawdę możliwe jest w Warszawie lub kilku innych największych polskich miastach. Poza metropoliami polscy konsumenci kupując jaja wciąż kierują się ceną, a ta jest najniższa w przypadku jaj klatkowych – dodaje Gawrońska w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Źródło: PAP/biznes.interia.pl

Oprac.: NP