Kilka dni temu minister Mateusz Morawiecki przedstawił propozycję Ministerstwa Finansów, która ma pobudzić rynek cydrów. Chcą zrezygnować z podatku akcyzowego na cydry i znieść obowiązek banderolowania. Branża winiarska z entuzjazmem przyjęła tę wiadomość. Zaznacza jednak, że zmiany przepisów powinny zostać wyważone tak, by skorzystali na nich polscy sadownicy i producenci, a nie głównie zagraniczne koncerny importujące cydry do naszego kraju.
Przepisy uniemożliwiające produkcję cydrów o smakach innych niż jabłkowy spowodowały, że pokaźna przestrzeń rynku została przejęta przez producentów piw smakowych. Dodatkową konkurencję stanowią aromatyzowane cydry importowane z innych krajów Europy, produkowane w zgodzie z lokalnymi przepisami, obowiązującymi w krajach ich pochodzenia i wprowadzane na rynek Polski na zasadzie swobody przepływu towarów.
– Definicje zaproponowane przez ZP PRW we wniosku do Ministra Rolnictwa umożliwią polskim producentom przygotowanie szerokiej oferty korespondującej z potrzebami rynku. Zmiana ta byłaby kolejnym krokiem w kierunku zrównania sytuacji prawnej polskich producentów branży winiarskiej z przedsiębiorstwami działającymi w innych krajach Unii Europejskiej – stwierdziła Magdalena Zielińska, Prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa.
Aby jeszcze efektywniej dbać o interesy polskiej branży winiarskiej oraz krajowego rynku cydrów i perry, ZP PRW wstąpiło we wrześniu b.r. w szeregi AICV – organizacji producentów cydrów i win owocowych Unii Europejskiej.
– Nasza organizacja – ZP PRW i nasza branża hołdują zasadom, że wszystkich producentów wprowadzających towary na rynek powinny obowiązywać te same reguły. Obecne przepisy są, w naszym mniemaniu, dosyć wymagające i mało konkurencyjne w stosunku do przepisów obowiązujących w niektórych krajach Unii Europejskiej. Powodują, że nasza konkurencyjność, atrakcyjność dla klienta jest niższa – zauważyła Anna Kalinowska, Członek Zarządu / Dyrektor ds. Produkcji i Inwestycji Henkell & Co. Polska, Przewodnicząca Rady Głównej ZP PRW.
Jeśli zaproponowane przez ZP PRW zmiany w nazewnictwie różnych odmian cydrów spotkają się ze zrozumieniem ze strony Ministerstwa Rolnictwa oraz jeśli równolegle wejdą w życie zmiany zaproponowane przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego, rozwój kategorii stanie się realny, wykorzystane będą polskie surowce przemysłu sadowniczego, a otrzymane wyroby okażą się w końcu konkurencyjne. Nie sposób nie zauważyć, że jest to również ogromna szansa dla eksportu cydru. Póki co jednak, branża boryka się z problemami dnia codziennego mającymi podstawy głównie w kwestiach legislacyjnych. Zmiana treści wspomnianej ustawy to ogromna szansa na faktyczny rozwój kolejnego polskiego dobra narodowego – wysokojakościowego cydru.