UE zakaże używania wobec produktów roślinnych nazw charakterystycznych dla wyrobów mięsnych?

Producenci

UE zakaże używania wobec produktów roślinnych nazw charakterystycznych dla wyrobów mięsnych?

14 października 2020

Unia Europejska chce zakazać używania wobec produktów roślinnych nazw, które są charakterystyczne dla wyrobów mięsnych. Z półek znikną więc wege burgery, parówki czy żeberka. Branża wege będzie musiała teraz wydać krocie na nowe etykiety.

Głosowania w Parlamencie Europejskim nad poprawkami do rozporządzenia o rynkach produktów rolnych mają się odbyć w dniach 19-22 października. Przyjęcie zmian oznacza, że producenci roślinnych odpowiedników dań mięsnych, np. wegańskich czy wegetariańskich burgerów, wędlin bądź pasztetów, już nie będą mogli używać tych nazw.

Przedstawiciele unijnych instytucji twierdzą, że chodzi o to, aby nie wprowadzać konsumentów w błąd. Osoba, która podejdzie do półki w sklepie, ma mieć pewność, że jeśli kupi do domu burgera, to będzie on przygotowany z mięsa, a nie np. z kaszy jaglanej czy kalafiora.

– Wnioskowaliśmy od dawna o takie rozstrzygnięcie. Wiele krajów europejskich już zakazało używania nazw produktów mięsnych w stosunku do produktów wegetariańskich. Branża mięsna zbyt dużo zainwestowała w promocję swoich marek, aby teraz były one używane przez branżę wegetariańską – ocenia Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso.

Zdaniem branży wege takie argumenty to nonsens. Ciężko bowiem paść ofiarą pomyłki, skoro w sklepach działy mięsne często nawet nie stoją obok półek z produktami wege. Do tego produkty wege są wyraźnie oznaczone jako te, które powstały na bazie roślin.

– Nie ukrywamy, że jeśli zmiany przejdą, będzie się to dla nas wiązało z wieloma kosztami i olbrzymim nakładem pracy, co szczególnie w obecnym i tak trudnym gospodarczo czasie będzie dużym utrudnieniem – komentuje Klara Siemianowska, dyrektor marketingu w Bezmięsny Mięsny.

źródło: money.pl
oprac.: EW