17 marca br. wystosowaliśmy apel do władz Polskich Badań Czytelnictwa (właściciela znaku „NAKŁAD KONTROLOWANY”) o zaostrzenie wymogów kontroli wydawców branżowych. Wnioskowaliśmy o rozszerzenie dokumentacji weryfikowanej przez audytora o raporty z maszyn drukarskich.
Taki dokument, którego wygenerowanie zajmuje zaledwie kilka sekund (co potwierdziły nam zarówno drukarnie arkuszowe, jak i rolowe), jest ostatecznym i niepodważalnym poświadczeniem faktycznie wydrukowanej ilości deklarowanego nakładu każdego wydawcy branżowego.
PBC, po pozytywnej opinii Rady Badania ds. Audytu (składającej się m.in. z przedstawicieli: Agora S.A., Polska Press Sp. z o.o., Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o., Gremi Media S.A.), wysłało 9 maja br. do 12 branżowych wydawców zrzeszonych w tej organizacji zapytanie i ankietę dot. ww. postulatu. We wprowadzającym piśmie akcentowano problem sprzedaży powierzchni reklamowych przez niektóre tytuły poniżej poziomu opłacalności druku deklarowanego nakładu – co może zaburzać uczciwą konkurencję i podważać wiarygodność rynku. Przecież nawet niewielka drukarnia nie pozwoli sobie na stałe dopłacanie do biznesu.
Niestety, z informacji otrzymanych od PBC 23 czerwca br. dowiedzieliśmy się, że zaledwie 3 z 12 wydawców (w tym nasze wydawnictwo) poparło rozszerzenie dokumentacji wymaganej przy weryfikacji nakładu kontrolowanego o ww. raporty, tym samym audytorzy nie zyskają rozszerzonych uprawnień.
Takie stanowisko środowiska prasy branżowej, a jednocześnie brak bardziej stanowczych działań PBC w imię ochrony dobrego imienia znaku „nakład kontrolowany”, są dla nas dalece zastanawiające. Mimo pozytywnych wyników audytów oraz eksponowania znaku „nakład kontrolowany” historia Związku Kontroli Dystrybucji Prasy (dziś PBC) pokazuje, że nie wszyscy wydawcy branżowi mogą być tak rzetelni i transparentni, jak wynikałoby z ich deklaracji i ofert. Zwracamy uwagę na to, że w przeszłości takie sytuacje miały już miejsce.
Czy wobec popularnych w niektórych tytułach praktyk (m.in. korzystania z pośredników druku, zlecania produkcji czasopism w wyjątkowo drogich zakładach poligraficznych oraz wspomnianego zaniżania cen powierzchni reklamowych) przynależność do PBC, przy braku zmian w przepisach kontroli nakładów, nadal ma sens? Ile jest wart audyt nakładu pomijający rzetelne raporty z maszyn drukarskich? Audytor nie ma możliwości przeprowadzenia krzyżowej kontroli wydawcy i drukarni, a przecież to właśnie druk, obok rosnących kosztów dystrybucji pocztowej, stanowi najdroższy element działalności wydawniczej.
Choć PBC – „nakład kontrolowany” – od nas tego nie wymaga, będziemy przekazywać naszym reklamodawcom i czytelnikom (póki co również władzom PBC), raporty z druku „Poradnika Handlowca” i „Poradnika Restauratora”. Czujemy się do tego zobligowani.
Już od kilku miesięcy udostępniamy reklamodawcom do wglądu raporty dotyczące kolejnych wydań tytułów naszego wydawnictwa. Dane te, wyeksportowane prosto z maszyny drukarskiej, potwierdzają nie tylko druk deklarowanych nakładów „Poradnika Handlowca” i „Poradnika Restauratora”, lecz także zawierają precyzyjne informacje o tonażu zużytego do produkcji papieru i farb oraz czasie pracy maszyn (parametry te zmieniają się wraz z objętością poszczególnych wydań miesięczników).
Co istotne, producenci, z którymi współpracujemy, popierają naszą inicjatywę. W ich ocenie media branżowe powinny ujawniać raporty druku. Koszty reklamy muszą być bowiem ustalane na podstawie rzeczywistego, a nie deklarowanego nakładu każdego tytułu w segmencie prasy handlowej i gastronomicznej. Tylko wtedy możliwe
są rzetelna kalkulacja efektywności kampanii oraz właściwa ocena zwrotu z inwestycji reklamowej.
Zachęcamy naszych konkurentów do publikacji swoich raportów również w Internecie.
W wydawnictwie nie mamy nic do ukrycia, a oba magazyny cieszą się mianem najbardziej wiarygodnych i opiniotwórczych w swoich branżach, nie tylko dzięki doskonałemu dotarciu do adresatów, ale także merytorycznej zawartości naszych czasopism branżowych.
Szczegółowy raport z druku sierpniowego wydania „Poradnika Handlowca” znajdą Państwo poniżej. Wersje online tego rodzaju podsumowań publikujemy już od kilku miesięcy.
Zapraszamy do pogłębionej analizy i wyciągania wniosków na bazie raportów z druku.
Wiesław Generalczyk
Zbyszko Zalewski