Już pod koniec czerwca (przed przegłosowaniem przez Sejm poprawki do ustawy), redaktor naczelny pisząc artykuł wstępny do lipcowego wydania “Poradnika Handlowca” przestrzegał przed konsekwencjami podwyższenia progu, od którego kradzież stanie się przestępstwem z 500 PLN do 800 PLN. “Czy gwałtownie rosnąca inflacja w Polsce (15,6% za czerwiec 2022 r. według GUS-u) może mieć wpływ na skalę popełnianych kradzieży w sklepach naszej branży? Prawdopodobnie tak, skoro przestępstwem będzie złodziejstwo dopiero powyżej 800 PLN!” – napisał redaktor naczelny “Poradnika Handlowca”. Słowa te potwierdzają najnowsze dane Komendy Głównej Policji. Tylko w Warszawie zanotowano o blisko 100% więcej kradzieży w sklepach ina stacjach benzynowych.
“Nie tylko alkohol i papierosy znikają z półek sklepowych bez płacenia, ale też kremy, czekolada, kawa, a nawet towary o niewielkiej wydawałoby się wartości — jak masło, bułki, pomidory” – czytamy na łamach “Rzeczpospolitej”.
Najwięcej przypadków kradzieży przybyło w Warszawie oraz na Śląsku, w województwie wielkopolskim, małopolskim i dolnośląskim. “Od stycznia do czerwca doszło do 17 219 przestępstw kradzieży w sklepach — w tym samym okresie roku ubiegłego takich przypadków było 13 491. W samej Warszawie rok temu zanotowano 1815 kradzieży mienia znacznej wartości, teraz — już 2391. W okręgu krakowskim z 667 w ub.r. podskoczyło do 1016 zdarzeń, z terenu KWP Poznań z 774 do 1034” – dowiadujemy się z “Rzeczypospolitej”.
Kradzieży kwalifikowanych, jako wykroczenie wzrosły z 94 902 w 2021 roku do 106 970 przypadków (dane za styczeń-czerwiec). Największy wzrost, tj. o 600 przypadków więcej — odnotowano na terenie okręgu Rzeszowa oraz Lublina, Pomorzu i Wielkopolsce — więcej o ok. 1500, a w Łódzkiem — o 900 więcej.
źródło: Rzeczpospolita
Przeczytaj także: Trzeci sklep ALDI w Szczecinie