PwC: Nowa matryca stawek VAT to pozytywna zmiana dla przedsiębiorców

Aktualności

PwC: Nowa matryca stawek VAT to pozytywna zmiana dla przedsiębiorców

22 listopada 2018

Projekt nowelizacji ustawy o VAT wprowadzający nową matrycę stawek VAT to długo oczekiwane przez rynek zmiany, które mają ujednolicić i uprościć skomplikowaną do tej pory metodologię określania właściwych stawek podatku. Choć nowe wytyczne mają wejść w życie dopiero w styczniu 2020 r., już teraz przedsiębiorcy powinni zacząć przygotowania – oceniają eksperci PwC.

 9 listopada 2018 r. opublikowany został projekt nowelizacji ustawy o VAT wprowadzający nową matrycę stawek VAT. Główne zmiany polegają przede wszystkim na rezygnacji z PKWiU 2008 w obrocie towarowym oraz określenie poziomu stawek VAT w oparciu o Nomenklaturę Scaloną (CN). Oznacza to odejście od stosowanej od lat w Polsce klasyfikacji statystycznej.

– Nomenklatura Scalona jest klasyfikacją celną, stosowaną w Unii Europejskiej dla określenia rodzaju importowanego towaru oraz wysokości obciążeń celnych. CN jest również szeroko wykorzystywana dla potrzeb VAT w krajach europejskich, np. w Niemczech i Wielkiej Brytanii. W praktyce poszczególne grupy towarowe w tych krajach – zdefiniowane poprzez CN – również opodatkowane są według jednolitej stawki VAT. Aktualnie w Polsce nomenklatura wykorzystywana jest również dla potrzeb akcyzowych – informuje Tomasz Kassel, partner w PwC.

Według zamysłu nowych przepisów obowiązywać będzie jedna stawka podatku w ramach tej samej grupy asortymentowej. Natomiast obecnie, zgodnie z klasyfikacją PKWiU 2008 w powiązaniu z brzmieniem przepisów ustawy o VAT, produkty nawet z tej samej grupy towarowej mogą mieć różne stawki VAT. Na przykład stawka VAT na pieczywo w zależności od różnych „niuansów” klasyfikacyjnych może wynosić 5%, 8% lub 23%. Jej wysokość zależy m.in. od zawartości cukru, tłuszczu i wody, od okresu przydatności do spożycia oraz tzw. świeżości. Miarą świeżości jest to, czy w produkcie występują konserwanty oraz czy pełnią one tzw. „funkcję technologiczną mającą na celu przedłużenie terminu przydatności do spożycia wyrobu”. Może bowiem występować konserwant, ale jego rolą będzie np. tylko spulchnienie wyrobu; wtedy szanse na stosowanie stawki obniżonej ciągle są. Taka sytuacja ma poważne konsekwencje dla przedsiębiorców, powodując niepewność w zakresie stosowania prawidłowej stawki podatku, prowadząc do niepotrzebnych sporów z organami podatkowymi i między uczestnikami łańcucha dystrybucji. Przy tak skomplikowanym systemie stawek VAT nie istnieją w praktyce żadne narzędzia, które dawałyby podatnikom możliwość kategorycznego potwierdzenia prawidłowości stosowanej stawki VAT.

– Aktualnie nie istnieją prawnie wiążące i skuteczne narzędzia do potwierdzania prawidłowości stosowanej stawki. W praktyce podatnicy występują o wydanie opinii przez organy statystyczne, a następnie wnioskują do organów podatkowych o wydanie interpretacji indywidualnych prawa podatkowego, bazujących na opinii statystycznej. Wydawane interpretacje organów statystycznych nie mają jednak charakteru decyzji. Mogą i są zmieniane przez organ statystyczny bez mocy ochronnej dla podatnika. Bardzo często jest też pokusa, aby takie zmiany opinii klasyfikacyjnych działały wstecz. Interpretacje indywidualne natomiast mają charakter warunkowy, tj. wskazują prawidłową stawkę VAT, ale pod warunkiem, że uzyskana wcześniej klasyfikacja statystyczna jest prawidłowa – wyjaśnia Jakub Matusiak, dyrektor w dziale prawno-podatkowym PwC.

Projekt nowelizacji ustawy o VAT, oprócz odejścia od PKWiU 2008, wprowadza także Wiążącą Informację Stawkową (WIS), która ma wspierać podatników we właściwej klasyfikacji towarów i usług dla celów VAT. WIS ma funkcjonować na wzór indywidualnych interpretacji podatkowych, a organy klasyfikacyjne będą posiadać uprawnienia do badań laboratoryjnych klasyfikowanych towarów. WIS zacznie funkcjonować już od kwietnia 2019 r.

Nomenklatura scalona dotyczy tylko obrotu towarowego. W przypadku usług projekt nowelizacji ustawy o VAT przewiduje stosowanie PKWiU (w wersji z 2015 r.) jako właściwej klasyfikacji dla VAT.

– Nie ulega wątpliwości, że wprowadzenie nowej matrycy stawek VAT to rewolucja systemowa, ale taka, na którą czekali wszyscy przedsiębiorcy. Jej główną zaletą jest uproszczenie dotychczasowego chaosu stawkowego, a także wprowadzenie elementu pewności, że stosowana stawka dla danego produktu z punktu widzenia przepisów jest właściwa – przyznaje Piotr Bielicz, menedżer w dziale prawno-podatkowym PwC.

Eksperci PwC zaznaczają, że choć zdecydowana część zmian związanych z wprowadzeniem nowej matrycy VAT zacznie obowiązywać od stycznia 2019 r., już teraz przedsiębiorcy powinni rozpocząć przygotowania. Mogą m.in., rozpocząć pracochłonny proces przekładania PKWiU 2008 na kody Nomenklatury Scalonej, wystąpić o WIS dla strategicznych dla siebie towarów, przygotować uczestników swojego łańcucha dystrybucji na zmianę w przypadku jeśli w wyniku nowelizacji stawka VAT na dany asortyment ulegnie podwyższeniu/obniżeniu. Co ważne, zmiana przepisów pociąga za sobą konsekwencję w postaci utraty ważności przez dotychczas wydane stawkowe interpretacje. Podatnicy będą mieli 6 miesięcy na uzyskanie własnych WIS. W praktyce jednak, ze względu na badania laboratoryjne, okres ten może okazać się zbyt krótki.

– Kierunek zmian obrany przez MF od strony systemowej należy ocenić pozytywnie. Wątpliwości budzi jedynie pewna uznaniowość i brak jednolitego klucza, według którego w celu ujednolicenia stawek VAT część towarów – jak określa to MF – ‘równana’ jest w dół (owoce, orzechy, jogurty, pieczywo, ciastka), a część w górę (np. niegazowane napoje zawierające cn. 20% soku owocowego lub warzywnego). Tym kluczem nie jest na pewno promowanie zdrowej żywności (5% stawka VAT w miejsce dotychczas stosowanej wyższej stawki na pieczywo i ciastka konserwowane). Nie jest, albo przynajmniej nie zawsze jest nim również logika asortymentowa (soki owocowe 100% – 5% VAT, napoje zawierające cn. 20% soku owocowego – 23% VAT, napoje gazowane – 23% VAT, woda – 23%). Wydaje się, że jedynym kluczem jest matematyka budżetowa, która nie pozwoliła MF ‘równać’ tylko w dół – mówi Jakub Matusiak, dyrektor w dziale prawno-podatkowym PwC.