24 października br. handlowcy ze Szczecina i okolicznych miejscowości podczas bezpłatnego szkolenia zorganizowanego przez „Poradnik Handlowca”, a poświęconego tematyce „Jak radzić sobie z konkurencją oraz efektywnie zarządzać asortymentem” dowiedzieli się m.in., jakie są istotne elementy wpływające na wyróżnienie placówki handlowej i przyciągnięcie do niej klientów.
Szkolenie odbyło się w sali konferencyjnej hotelu Novotel w Szczecinie. Zorganizował je „Poradnik Handlowca” wraz z Urzędem Miasta Szczecina oraz Kupiecką Izbą Gospodarczą Pomorza Zachodniego. W imieniu Prezydenta Miasta Szczecina, Piotra Krzystka zebranych gości przywitał Marek Kubik, Dyrektor Wydziału Obsługi Inwestorów i Biznesu. – Struktura handlu w Szczecinie jest typowa dla dużych polskich miast: od hipermarketów, poprzez obiekty średniej wielkości, do małych punktów sprzedażowych. Obecna powierzchnia handlowa w Szczecinie ulega jednak intensywnym zmianom. Stare punkty handlowe upadają lub się przebranżawiają, a powstają nowe wokół dużych skupisk mieszkaniowych – powiedział Marek Kubik.
Podczas szkolenia poświęcono wiele miejsca analizie otoczenia placówki handlowej. – Sklep powinien się wyróżniać spośród istniejącego otoczenia, ale jednocześnie musi z nim harmonijnie współgrać. Elementem kształtującym pierwsze wrażenie jest fasada sklepu. Ciekawa i estetyczna elewacja, szyld, okno wystawowe i oświetlenie przykuwają uwagę i zachęcają do wejścia – mówił Zbyszko Zalewski, Dyrektor Organizacyjno-Administracyjny „Poradnika Handlowca”.
Istnieje też kilka czynników, od których zależy wielkość i rotacja sprzedawanych produktów. Bardzo ważna jest odpowiednia ekspozycja asortymentu na półkach, a także silne wsparcie sprzedaży ze strony producentów.
– Dobrze dobrane materiały POS mogą znacznie wpłynąć na zwiększenie sprzedaży. Wiele znanych firm z branży FMCG poprzez takie działania wspomaga handlowców. Zwłaszcza w okresie zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia w kategorii słodyczy standy, owijki czy plakaty to dodatkowy nośnik promujący. Nie zapominajmy także o tym, że artykuły reklamowane w TV mają także większy zbyt w placówkach handlowych. Klienci są już w pewnym stopni „zaprzyjaźnieni” z produktem i chętniej po niego sięgają niż po produkt nie znany – instruował Zbyszko Zalewski.
Podejmowane na sali konferencyjnej przy ul. 3 Maja tematy zachęciły w przerwie handlowców do dyskusji. Kamil Nowicki, który od 12 lat prowadzi sklep ogólnospożywczy na jednym z osiedli mieszkaniowych w Szczecinie stwierdził, iż stawia tylko na słodycze znanych marek jak m.in.: Knoppers, Kit Kat, Grześki czy Śmiejżelki. – To gwarancja sukcesu. Próbowałem wprowadzić do asortymentu wyroby marek własnych. Ale na tanie i niereklamowane produkty nie ma u nas popytu. Ogromne znaczenie dla powodzenia sprzedaży produktów markowych ma ekspozycja. Niezbędne są np. prezentery – mówił.
Eugenia Wojniłowicz ze sklepu spożywczo-przemysłowego z Nowogardu stwierdziła, że zasygnalizowane problemy będzie starała się przeanalizować i wykorzystać, aby jeszcze bardziej usprawnić sprzedaż.
Natomiast Dorota Gończa, która wspólnie z mężem prowadzi sklep drogeryjno-chemiczny w Szczecinie uważa, że szkolenia są jak najbardziej potrzebne handlowcom. – Nasz sklep pomimo licznej konkurencji w okolicy funkcjonuje bardzo dobrze i nie brakuje mu klientów. Przez 15 lat wypracował sobie markę i dzięki temu ma klientów, którzy do nas wracają – mówiła.
Po zakończeniu szkolenia, uczestniczący w nim handlowcy otrzymali potwierdzenia w postaci specjalnych certyfikatów oraz słodkie upominki od firmy Storck.