Pod listem do europosłów podpisało się 11 organizacji reprezentujących różne branże, w tym EDA – Europejskie Stowarzyszenie Mleczarskie. W sprawę zaangażowała się również Polska Izba Mleka. Interwencja PIM dotyczy głosowania w sprawie unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) na lata 2021 – 2030. Istotnym dla mleczarstwa punktem znajdującym się w zapisie dokumentu jest ten o dezagregacji. W raporcie Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI) Parlamentu Europejskiego jest to stwierdzenie. Natomiast w dokumencie Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii PE (ITRE) nie ma. Zdaniem dyrektor biura Polskiej Izby Mleka, Agnieszki Maliszewskiej, dezagregacja jest konieczna do odpowiedniej oceny podsektorów w kontekście ETS – W ten sposób można realistycznie oszacować ryzyko ucieczki emisji CO2. Zapobiegnie to olbrzymim kosztom, jakie w przeciwnym wypadku musiałby ponieść sektor mleczarski i nie tylko – mówi Agnieszka Maliszewska. Sektory, które głównie dotyka rozporządzenie to produkty sproszkowane takie jak mleko, serwatka, białka serwatkowe, kazeina i suszona laktoza. Wymagania energetyczne oraz dominacja tych produktów na rynku handlu mleczarskiego powodują, że mają one wysoką intensywność energetyczną i handlową i potencjalnie mogą być włączone w obszar zagrożony ucieczką emisji CO2. Może to utrudnić konkurowanie z produktami krajów trzecich.