Wśród 10 największych gospodarek Unii Europejskiej jedynie w Hiszpanii widoczny jest większy patriotyzm konsumencki niż nad Wisłą – wynika z badania „Buy Locally Index” opracowanego przez Grant Thornton.
Kupowanie produktów lokalnych ma dwie zalety. Po pierwsze – ekologiczną. Im krótszą drogę musi przebyć produkt od miejsca wytworzenia do ostatecznego konsumenta, tym mniejsze jest zużycie energii w transporcie. Właśnie dlatego wiele organizacji, np. ONZ w ramach akcji Act Now, rekomenduje nabywanie lokalnych towarów.
Druga zaleta – ekonomiczna. Kupowanie lokalnie się po prostu opłaca. Im częściej konsumenci nabywają wytarzane lokalnie produkty, tym większa część wydanych pieniędzy do nich wraca – lokalna gospodarka szybciej się rozwija, a to przekłada się na wyższe wynagrodzenia, więcej miejsc pracy czy lepszej jakości usługi publiczne. Jak pokazywano w raporcie „Miliardy zostawione w Polsce”, z 1 zł wydanego na produkt wyprodukowany w Polsce aż 79 gr pozostaje w polskiej gospodarce. W przypadku nabycia produktu z importu jest to tylko 25 gr.
– Oczywiście nie da się ukryć, że konsumenci w Niemczech procentowo (jako część swoich wydatków) i nominalne (licząc w euro) wydają na niemieckie produkty wyraźnie więcej niż konsumenci w Polsce na produkty polskie – zaznacza Tomasz Wróblewski, Partner Zarządzający w Grant Thornton. – Nasz indeks mierzy jednak coś innego – mierzy skłonność konsumentów do patriotyzmu konsumenckiego, tzn. sprawdza, jak wielką determinację wykazują lokalne społeczności do wybierania produktów lokalnych. I w takim ujęciu polscy konsumenci prezentują się znakomicie – dodaje.
źródło: Grant Thornton