Pandemia koronawirusa przełożyła się na wiele zachowań polskich konsumentów. Z najnowszej edycji badania Deloitte, przeprowadzonych na przełomie października i listopada, wynika między innymi, że Polacy wrócili do kupowania na zapas.
Z badań firmy doradczej Deloitte Global State of the Consumer Tracker przeprowadzonych w 18 krajach wynika, że ogólny poziom lęku przełożył się na niemal wszystkie przyzwyczajenia i zachowania konsumentów w Polsce. Aż 46% z nas deklaruje, że kupuje na zapas. To najwyższy wynik dla Polski w historii badania i ponownie najwyższy w Europie. Polacy deklarują, że kupują więcej, niż są w stanie zużyć na bieżąco. To wzrost w ciągu miesiąca o 9 pp. i wynik przewyższający nawet ten historycznie najwyższy z pierwszej połowy czerwca, kiedy odpowiedziało tak 44% konsumentów. Na świecie częściej od Polaków kupują na zapas Hindusi (67%) i Chińczycy (61%).
Nieznacznie wzrosła (2 pp.) w ciągu miesiąca liczba polskich konsumentów, którzy, pytani o tzw. trend convenience gotowi są więcej zapłacić za wygodę, jak na przykład dostarczenie zakupów do domu (31%).
– Oszczędności co prawda są dla nas ważne, i coraz ważniejsze w obliczu możliwych kłopotów z zatrudnieniem, jednak na pierwszym miejscu znajdują się zdrowie i bezpieczeństwo. Za główny powód gotowości do wydawania więcej na wygodę aż 71% ankietowanych podawało właśnie troskę o zdrowie. Dla porównania w badaniu sprzed miesiąca, był to powód dla 61% zapytanych – mówi Michał Tokarski, Partner, lider sektora dóbr konsumenckich w Polsce, Deloitte.
W dalszym ciągu maleje liczba osób, które polują na okazje (44%). Na świecie najczęściej Chińczycy (61%), a w Europie Niemcy (49%) odpowiadają, że jeśli trafią na atrakcyjną cenę, są gotowi kupić rzecz, której kupna nie planowali.
