Do dziś (tj. 25 lutego) firmy handlowe o największych obrotach muszą wysłać skarbówce deklaracje dotyczące kwoty podatku od sprzedaży detalicznej za styczeń 2020 r. Zdaniem części ekspertó ta danina to kolejne po zakazie handlu uderzenie w sklepy wielkopowierzchniowe.
Zdaniem analityków jego efekt mógł być w pewnym stopniu widoczny w cenach żywności. Jednak sieci handlowe deklarują, że nie chcą podnosić cen, bo to najważniejszy oręż w walce o klienta na bardzo konkurencyjnym rynku.
W ustawie o podatku handlowym są dwa progi. Od wartości sprzedaży powyżej 17 mln zł miesięcznie – podatek wynosi 0,8% przychodów powyżej tej kwoty. Drugi próg zaczyna się od 170 mln zł miesięcznie – powyżej tej kwoty stawka podatku to 1,4%.
Co najmniej 1,5 mld zł z podatku
Przychody poniżej 17 mln zł w miesiącu nie są opodatkowane. Do 25 lutego sieci handlowe miały złożyć do urzędów skarbowych stosowną deklarację podatkową za styczeń – pierwszy miesiąc obowiązywania nowej daniny.
Podatek obejmuje firmy prowadzące w Polsce sprzedaż stacjonarną – nie są objęte nim przychody z e-commerce, co ma pewne znacznie, bo to właśnie ten segment rośnie bardzo dynamicznie. Jednak cały czas sprzedaż przez internet stanowi niewielki procent całości sprzedaży, szczególnie jeśli popatrzymy na kupowanie żywności przez Polaków.
Założenie nowej daniny jest takie, by wyrównać szanse między dużymi sieciami handlowymi a mniejszymi graczami na tym rynku. Rząd założył w budżecie, że w tym roku z podatku handlowego otrzyma 1,5 mld zł, chociaż według ekspertów ta kwota będzie wyższa.
Ile za styczeń zapłacą największe sieci handlowe?
Nie wszystkie mogą i chcą ujawnić te dane. Biedronka nie podaje tych informacji, bo jej właściciel – grupa Jeronimo Martins – jest notowany na giełdzie w Lizbonie, podlegając tamtejszym prawu dot. spółek publicznych – firma wyniki za I kwartał opublikuje dopiero wiosną. Szczegółów na temat podatku nie podaje też m.in. Lidl.
– Według naszych szacunków za cały 2021 r. zapłacimy ok. 120 mln zł z tytułu podatku handlowego – mówi Business Insider Polska Agata Nowakowska, rzecznik prasowa Rossmanna.
– Sieć Kaufland stosuje się do obowiązujących przepisów prawa, w związku z czym jesteśmy przygotowani do płacenia nowego podatku, który będzie wynosił kilka milionów złotych – informuje Maja Szewczyk, dyrektor działu komunikacji korporacyjnej sieci Kaufland w odpowiedzi na pytanie dot. wysokości daniny za styczeń.