Policja szuka sprawcy napadu na sklep z warzywami w Ząbkach pod Warszawą. Jego 67–letni właściciel został prawdopodobnie brutalnie pobity. Kilka godzin później mężczyzna zmarł w szpitalu. Jego wnuk wyznaczył 20 tys. zł nagrody za pomoc w schwytaniu sprawcy.
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w jednym ze sklepów z warzywami w podwarszawskich Ząbkach. – Około godz. 18.30 otrzymaliśmy informację o napadzie na jeden z punktów w pawilonie handlowym przy ul. Powstańców. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Tam znaleźli nieprzytomnego właściciela sklepu. 67–latek został przewieziony do szpitala. Niestety, około godz. 23 otrzymaliśmy informację, że mężczyzna zmarł – mówi asp. sztab. Tomasz Sitek z Komendy Powiatowej Policji w Wołominie.
Sprawca lub sprawcy uciekli. Trwają poszukiwania. Sprawą zajęła się też prokuratura. – Na tę chwilę wszystko wskazuje na to, że był jeden sprawca, ale nie wykluczamy na razie udziału innych osób. Trwają przesłuchania świadków. Naszym priorytetem jest zatrzymanie osoby, która dokonała tego napadu. Ustalamy też wszystkie okoliczności i przyczyny zdarzenia, a także motyw działania przestępcy. Nie wiemy jeszcze, czy ze sklepu zginęły pieniądze lub inne przedmioty – tłumaczy Tomasz Sitek.
Policja dla dobra śledztwa nie chcą na razie zdradzać więcej szczegółów zdarzenia. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, przyczyną śmierci mężczyzny mogło być brutalne pobicie. 67–latek miał poważne obrażenia głowy. Bezpośrednią przyczynę śmierci ma wykazać sekcja zwłok.
Tymczasem, jak poinformował „Super Express”, w sieci wnuk napadniętego oferuje wysoką (nagrodę 20 tys. zł) za pomoc w złapaniu sprawcy zabójstwa.
