Z najnowszych doniesień medialnych wynika, że resort finansów podjął decyzję o przełożeniu terminu wprowadzenia w życie Nowej Ordynacji podatkowej na rok 2021. Z nowym rokiem wejdą w życie wyłącznie przepisy dotyczące Rzecznika Praw Podatnika. To racjonalna decyzja. Najpierw bowiem należy uchwalić ustawę o RzPP, a dopiero później NOP. Ponadto w ten sposób zarówno podatnicy, jak i organy administracji skarbowej, będą mieli szansę odpowiednio przygotować się do stosowania przepisów i uniknąć prawnego chaosu.
Trwa nieustająca debata nad projektem nowej Ordynacji podatkowej. Zastąpienie dotychczas obowiązującej ustawy zupełnie nowym aktem prawnym ma zdaniem projektodawcy realizować dwa podstawowe założenia, mianowicie ochronę praw podatników w jego relacjach z organami podatkowymi oraz zwiększenie efektywności i skuteczności poboru podatków. Projekt ciągle wzbudza wątpliwości zarówno w kwestiach fundamentalnych co do sensu samej reformy, jak również w zakresie jego obszerności, poziomu skomplikowania czy nieprecyzyjności poszczególnych zapisów. Swoje uwagi do treści projektu zgłaszali nie tylko przedsiębiorcy, ale również Rada Legislacyjna, która w sposób niezwykle krytyczny oceniała projekt. Obawy dotyczące negatywnego wpływu nowych przepisów na stabilność systemu podatkowego trzeba, więc uznać za uzasadnione.
Zgodnie z pierwotnymi założeniami projektodawcy ustawa miała wejść w życie z dniem 1 stycznia 2020 r. Ministerstwo Finansów postanowiło jednak wycofać się z tych planów i odsunąć wejście w życie przepisów do 2021 roku. Jest to niewątpliwie korzystna decyzja. Pracodawcy RP jeszcze we wrześniu ubiegłego roku w swoim stanowisku przedstawionym w ramach konsultacji społecznych jednoznacznie wskazywali, że „nie kwestionują potrzeby uchwalenia nowej ustawy regulującej procedurę podatkową. W ocenie Organizacji taka zmiana jest pożądana, jednakże musi zostać poprzedzona rzetelną dyskusją i zakrojonym na szeroką skalę dialogiem z partnerami społecznymi. Zasadne jest, więc odłożenie w czasie wejścia w życie Projektu do czasu stworzenia przepisów procedury podatkowej, które pozwolą na zrealizowanie celów, jakie pokłada się w Ordynacji podatkowej”. W tym miejscu z całą stanowczością należy podkreślić, że do dziś ani minister finansów ani też Komisja Kodyfikacyjna Ogólnego Prawa Podatkowego nie przedstawili w sposób rzetelny opinii publicznej celów, jakie pokładane są w nowej ordynacji podatkowej. A w szczególności za pomocą jakich mechanizmów zwiększona zostanie ochrona praw podatników. W tym kontekście pozytywnie trzeba ocenić, że resort finansów wsłuchał się w głos przedsiębiorców i nie dąży do przeprowadzenia tak kluczowej dla sytemu podatkowego reformy na siłę, z nie w pełni przygotowanym projektem.
Racjonalne działanie resortu finansów daje szansę na dalszą dyskusję nad reformą i sposobem jej przeprowadzenia. Wejście w życie projektowanych zmian już w 2020 r. wiązałoby się, bowiem z pogłębieniem chaosu w prawidłowym interpretowaniu i stosowaniu przepisów prawa, który mógłby doprowadzić do paraliżu administracji skarbowej i sądów administracyjnych. Przede wszystkim jednak wpłynęłoby to negatywnie na prowadzenie działalności gospodarczej i kontakty podatników z administracją.
Przedsiębiorcy wyrażają nadzieję, że resort finansów okaże się otwarty na dialog i będzie gotowy do dalszych prac nad projektem w celu wypracowania takich rozwiązań, które rzeczywiście pozwolą na naprawę polskiego systemu podatkowego i zapewnią podatnikom elementarne poczucie przestrzegania ich praw.
Foto: Pixabay