W obiektach handlowych przybywa nieuczciwych klientów. Liczba kradzieży w ostatnim roku wzrosła o 31%. Na jakie zachowania kupujących sprzedawcy muszą uważać?
Ze statystyk Komendy Głównej Policji, wynika, że w ubiegłym roku w sklepach i marketach zanotowano 32 tys. kradzieży i ponad 234 tysięcy wykroczeń związanych z przywłaszczeniem produktów. W okresie wakacyjnym w Polsce szczególnie chętnie wynoszone bez płacenia za nie są między innymi okulary przeciwsłoneczne.
Pamiętajmy jednak, iż według szacunków policji na gorącym uczynku wpada zaledwie 15% złodziei, a to oznacza, że rzeczywista skala kradzieży jest znacznie wyższa. Nowym złodziejskim trendem jest wynoszenie ze sklepów podstawowych produktów spożywczych takich, jak masło, sery czy wędliny Jeszcze do niedawna nie kradziono tych produktów. Panuje przekonanie, iż powodem tego zjawiska jest inflacja i ubożenie społeczeństwa.
Kolejny widoczny trend to rosnąca skala oszustw w sklepach z samoobsługowymi kasami. Złodzieje podmieniają etykiety z droższego produktu na tańszy, lubią też pomijać niektóre zakupy lub nabijać na kasę tańszą wersję artykułu niż ta, która faktycznie jest kupowana.
Powołując się na raport “Bezpieczeństwo w handlu detalicznym w Europie” opracowany przez Crime & Tech oraz Checkpoint Systems należy stwierdzić, lato to dla 40% sprzedawców drugi najbardziej niebezpieczny okres pod względem ryzyka kradzieży, zaraz po zimowej, świątecznej gorączce zakupów.
Żródło: „Puls Biznesu”
