Wskaźnik optymizmu konsumenckiego po delikatnej korekcie w lipcu (-8,7), w sierpniu ponownie osiągnął mocno negatywny wynik (-15,1) zbliżony do tego z czerwca (-16,4). Poziom optymizmu najsilniej spadł wśród osób powyżej 55 roku życia oraz z niższym wykształceniem. Dość charakterystyczna jest stosunkowo wyższa ocena sytuacji własnego gospodarstwa domowego, niż gospodarki Polski. Jednak w ostatniej fali badania zdecydowanie wzrosły obawy co do przyszłej kondycji ekonomicznej zarówno własnego budżetu, jak i całego kraju.
– Liczba osób chorych na Covid-19 rośnie i nic nie wskazuje, aby miało się to w najbliższym czasie zmienić. Rząd wprowadził strefy, gdzie wracają silniejsze obostrzenia sanitarne. Dla wielu osób staje się jasne, że obecna pandemia nie jest zjawiskiem sezonowym, a jej skutki gospodarcze będą długofalowe. Inflacja nie odpuszcza. Paliwa drożeją. Ponadto wraz z końcem lata pojawiają się dodatkowe wydatki związane z powrotem dzieci i młodzieży do szkół. Te wszystkie czynniki mogą wpływać zarówno na emocje, jak i realne rachunki ekonomiczne Polaków, skutkując znaczącym spadkiem optymizmu – komentuje Kuba Antoszewski, PR Manager Kantar.
Foto: bigstockphoto.com
oprac. P.Ł.