Grzyby dobrem luksusowym?

Aktualności

Grzyby dobrem luksusowym?

12 września 2022

Ceny grzybów rosną w rekordowym tempie i są nawet dwukrotnie wyższe niż rok wcześniej. W lipcu za kilogram kurek trzeba było zapłacić od 70 do 100 zł za kilogram. To około 50 zł więcej niż w 2021 roku.

Sezon grzybowy jest w pełni, lecz na prawdziwy wysyp wciąż należy czekać. Duży wpływ na tę sytuację miało wyjątkowo upalne, suche lato. Mimo że miłośników grzybów nie brakuje, tegoroczny sezon będzie obfitował w szereg wyzwań dla branży przetwórstwa runa leśnego.

Według danych GUS w 2021 r., w porównaniu z poprzednim rokiem, skupiono o 20,8% mniej owoców leśnych i o 15,0% mniej grzybów leśnych. Przewiduje się, że w 2022 roku utrzyma się tendencja spadkowa.

Polacy nie najedzą się w tym roku grzybami. Będzie ich za mało, a ich ceny będą dwa razy droższe niż w tamtym roku – mówi Łukasz Kazberuk, prezes Ogólnopolskiej Izby Eksporterów Runa Leśnego oraz dyrektor firmy Kasol.

Wysokie podwyżki mogą sprawić, że grzyby staną się dobrem luksusowym, na które będą mogli pozwolić sobie tylko nieliczni. Te informacje z pewnością zaniepokoją zwolenników grzybów, które zyskują coraz lepszy wizerunek. Oprócz walorów smakowych coraz częściej doceniane są ich wartości odżywcze.

Grzyby obfitują w witaminy: C i E oraz witaminy z grupy B. Są także bogactwem dobrze przyswajalnego białka, co pozycjonuje je jako realną alternatywę dla białka zwierzęcego. Zawartość protein różni się w zależności od gatunku, jednak w tych najpopularniejszych w Polsce znajdziemy ok. 1,5 – 3,6% białka w świeżej masie, co równa się ok. 10 – 40% w masie suchej.

Z mykoprotein wyizolowanych z grzyba o nazwie Fusarium venenatum wytwarza się żywność wysokobiałkową skierowaną nie tylko do wegetarian. To dobry zamiennik dla produktów stworzonych z białka pozyskiwanego np. z soi (tofu, tempeh).

Przedsiębiorstwa zajmujące się przetwórstwem runa leśnego już odczuwają aktualną sytuację gospodarczą.

Wszystko drożeje. […] Jako firma zajmująca się przetwórstwem grzybów bardzo dużo płacimy za paliwo. Samochody, które przewożą grzyby z punktów skupu, niejednokrotnie robią 500-600 km dziennie, żeby odebrać tu 60 kg, tu 100 kg. […] Jeśli firmy mrożą grzyby, też muszą liczyć się ze wzrostem kosztów, podobnie jak te, które suszą – dodaje Łukasz Kazberuk, prezes Ogólnopolskiej Izby Eksporterów Runa Leśnego oraz dyrektor firmy Kasol.

źródło: wp.pl; wyborcza.biz; interia.pl