Podczas Kongresu 590, który odbędzie się 17 i 18 listopada br. w nowym Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Rzeszowie zostanie przedstawiony projekt tzw. Konstytucji dla Biznesu.
Wicepremier Mateusz Morawiecki wybrał KONGRES 590 na miejsce ogłoszenia „Konstytucji dla Biznesu”. Przygotowywany projekt ustawy ma w swoim założeniu być „zbiorem fundamentalnych zasad, określających na nowo relację pomiędzy przedsiębiorcą a państwem”.
– Konstytucja dla Biznesu, która swoją premierę będzie miała właśnie na KONGRESIE 590, to oczekiwany przez polskich przedsiębiorców zbiór fundamentalnych zasad, określających na nowo i nowocześnie zarazem, relację pomiędzy przedsiębiorcą a państwem. Jednym z jego elementów będzie np. klauzula pewności prawa. Chodzi o to, by niemożliwa była dowolna interpretacja przepisów przez urzędnika, co w przeszłości wielokrotnie kończyło się wysokimi karami, jakie naliczano przedsiębiorcom, czasem za kilka lat wstecz. Skończymy z takimi praktykami. To tylko jeden z przykładów, bo zmian ułatwiających codzienne funkcjonowanie przedsiębiorcom będzie bardzo dużo – czytamy zapowiedź wicepremiera Mateusza Morawieckiego na stronie internetowej Kongresu.
Czy rzeczywiście polskim przedsiębiorcom potrzebna jest nowa ustawa?
O pomyśle „Konstytucji dla Biznesu” wypowiedział się Jeremi Mordasewicz, polski przedsiębiorca, inżynier i działacz gospodarczy, doradca zarządu i ekspert Konfederacji Lewiatan podczas audycji Raport Gospodarczy, prowadzonej przez Aleksandrę Dziadykiewicz w Tok FM (16 listopada br.):
– Mówienie o „Konstytucji dla Biznesu” jest nieuprawnione. W Polsce nie mamy ustaw wyższego i niższego rzędu. Mamy Konstytucję RP jako główny akt prawny i mamy ustawy. Każda kolejna ustawa może zmienić akt prawny, przegłosowany wczoraj. […] nie tworzymy jakiegoś prawa wyższego rzędu, które będzie mogło nakazać, na przykład posłom, inne podejście do tworzonych przepisów – zauważa Jeremi Mordasewicz. […] Dzisiaj mamy Konstytucję, która formułuje najważniejsze zasady prawa w Polsce. Na przykład, że prawo nie działa wstecz. Mamy przykłady ustaw z bardzo krótkim vacatio legis, które uderzają we wcześniej przyjęte modele biznesowe, we wcześniej dokonane inwestycje. Nie trzeba przyjmować żadnej innej zasady. W Konstytucji RP mamy zapisane zasadę proporcjonalności. Po co przyjmować kolejną Konstytucję, kiedy mamy już Konstytucję, w której wszystkie prawa, zarówno te obywatelskie, jak i przedsiębiorców będą zapisane. To, czego potrzebujemy, to inne podejście do przedsiębiorców…
Więcej: http://audycje.tokfm.pl/podcast/Morawiecki-szykuje-Konstytucje-dla-Biznesu-Po-co-W-studio-Jeremi-Mordasewicz/43445