We wtorek, 21 maja br. podkomisja stała do spraw monitorowania gospodarki odpadami zajmowała się informacją Ministra Klimatu i Środowiska na temat stanu obecnego i przyszłości systemu kaucyjnego w Polsce, z uwzględnieniem obowiązującego stanu prawnego i proponowanych zmian legislacyjnych.
Wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner ocenił, że 1 stycznia 2025 r. to jest “nierealny termin, by system kaucyjny wszedł w życie”. Poprawki do ustawy bowiem nie są jeszcze procedowane, potrzebne są trzy miesiące na notyfikację techniczną.
“O tym, jak będzie wyglądał system kaucyjny dowiemy się w październiku tego roku. Tak naprawdę zostanie nam listopad i grudzień na dopasowanie się do (…) zmian” – stwierdził Andrzej Gantner. Wg niego może to stawiać przedsiębiorców, którzy chcą budować duże systemy zbiórki w “bardzo trudnej sytuacji”. “Mówimy o miliardach złotych, a przedsiębiorcy ciągle nie mają zezwoleń na to, żeby powoływać spółki, które mogą być operatorami (systemu kaucyjnego – PAP), czyli nic nie mogą zacząć robić” – zaznaczył.
“Wnioskujemy o to, by ustawowo ustalić parosolową organizację dla wszystkich operatorów, żeby ujednolicić rozliczenia, ujednolicić zasady funkcjonowania systemu. Skoro zdecydowaliśmy się na system wielooperatorowy, to miejmy przynajmniej jednolite standardy jego funkcjonowania” – zaproponował Andrzej Gantner.
Jego zdaniem trzeba pobierać kaucję od butelek i puszek przekazywanych na cele charytatywne i w ramach tzw. samplingu (darmowe próbki do testowania produktu – PAP). “Nie możemy tworzyć luk, że gdzieś na rynku znajdą się opakowania, które są w systemie kaucyjnym, a kaucja za nie została pobrana. Nawet jeśli tę kaucję musiałby zapłacić sam wprowadzający, to i tak jest to ważne, żeby było to kompletnie szczelne” – podkreślił Andrzej Gantner. Pozwoliłoby to uszczelnić system także w ramach branży HoReCa. Gantner przestrzegł też, że nie może dojść do sytuacji, że kaucją objęte zostaną produkty na eksport w handlu wspólnotowym jak i w handlu do krajów trzecich. “Ponieślibyśmy tak naprawdę cenę eksportową kaucji, której nikt by nie odzyskał” – wyjaśnił.
Przedstawiciele Konfederacji Lewiatan postulowali z kolei przesunięcie uruchomienia systemu kaucyjnego na rok 2026. Według nich warto skorzystać z doświadczeń innych krajów. Minimalny czas na wdrożenie, według Lewiatana, to od dwóch do trzech lat, tymczasem w Polsce nie zakończyły się jeszcze prace nad ustawą.
Przesunięty został termin objęcia systemem kaucyjnym opakowań po mleku i po produktach mlecznych. Wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska stwierdziła, że obecnie tylko dwa kraje – Niemcy i Chorwacja – zdecydowały się na wdrożenie systemu, jeśli chodzi o takie opakowania. “Chcielibyśmy zobaczyć jak to u nich funkcjonuje i dlatego zdecydowaliśmy się na przesunięcie tego terminu na 1 stycznia 2026 r.” – poinformowała Anita Sowińska.
Wyjaśniła, że do systemu kaucyjnego mogą wchodzić również mniejsze sklepy. “Nie wykluczamy, że gminy wesprą małe sklepy i będą chciały mieć recyklomaty na swoim terytorium” – zasugerowała wiceminister. “Zdajemy sobie sprawę, że małe sklepy, jeśli nie przystąpiłyby do systemu kaucyjnego mogą potencjalnie tracić klientów” – zaznaczyła.
Projekt nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi zakłada stworzenie tzw. zamkniętego systemu obiegu kaucji, czyli wdrożenie rozwiązania polegającego na pobieraniu kaucji w całym łańcuchu dystrybucji, co, jak wskazano, przyczyni się do uszczelnienia systemu i zapewnienia możliwości monitorowania przepływów kaucji.
źródło: PAP
oprac.: red.