Już wkrótce scena Męskiego Grania, którego wyłącznym sponsorem jest marka Żywiec, po raz kolejny zmieni się w tygiel niebanalnych dźwięków, inspiracji oraz niezwykłych muzycznych interpretacji. Żywiec już po raz czwarty wspiera utalentowanych początkujących muzyków, dla których stworzył konkurs Nowe Męskie Granie. Od 24 maja internauci mogą decydować, którzy z artystów wystąpią na dedykowanym tylko im koncercie. Następnie, sześć wybranych przez publiczność zespołów wyruszy w trasę koncertową Męskie Granie 2014.
Męskie Granie to jedno z najważniejszych wydarzeń na kulturalnej mapie Polski. Jego głównym celem jest promowanie rodzimych artystów i udowadnianie, jak różnorodna, bogata i daleka od banału jest polska scena muzyczna. Ważnym elementem projektu jest wspieranie muzyków początkujących lub nieznanych dotąd szerokiej publiczności.
Męskie Granie to projekt, który nieustannie się rozwija, podobnie jak jego integralna część – konkurs Nowe Męskie Granie. W tym roku specjalnie dla nieznanych jeszcze szerokiej publiczności artystów, przygotowany zostanie dedykowany koncert. Już 28 czerwca na stworzonej tylko dla nich scenie w Sopocie, będą mogli zaprezentować słuchaczom swoją twórczość i zdobyć szansę na występ podczas jednego z koncertów w ramach trasy Męskie Granie 2014. Biorący udział w projekcie muzycy zostali ukształtowani przez inną historię i wpływy. Podczas koncertu każdy z nich na nowo zinterpretuje swoje muzyczne korzenie. Na sopockiej scenie zaprezentuje się dziesięć zespołów, które zdobędą największe uznanie wśród głosujących. Akcja rozpoczęła się 24 maja w audycji „Myśliwiecka 3/5/7” na antenie Trójki.
W tym roku do udziału w konkursie Piotr Stelmach, dziennikarz radiowej Trójki, wyselekcjonował 20 zespołów: Agyness B. Marry, AKX, Bulbwires, Cinemon, Derlak/Trąbczyński/Szablowski Trio, Drekoty, Karate Free Stylers, Magnificent Muttley, Michał Przerwa-Tetmajer, MIKROBI.T, MoMo, ØRGANEK, Patrick The Pan, Ryba And The Witches, Saluminesia, Tetrix, The Esthetics, The Freuders,
The Saturday Tea, The Shipyard.
