Z danych Komisji Europejskiej wynika, że w pierwszych 18 tygodniach sezonu 2019/20 (1 lipca-3 listopada) Unia Europejska zaimportowała rekordową ilość rzepaku – aż 2,69 mln t, tj. więcej o 77% rok do roku.
Za blisko 79% dostaw na rynek wspólnotowy z krajów trzecich w tym okresie odpowiadała Ukraina. Zmiany w unijnym handlu rzepakiem wymusza sytuacja podażowa na rynku wewnętrznym. Według szacunków Komisji Europejskiej, unijne zbiory rzepaku w 2019 r. zmniejszyły się o blisko 16% w skali roku, do najniższego poziomu od 2006 r. (16,77 mln t). Jednocześnie prognozy IGC wskazują na blisko 21% wzrost produkcji rzepaku na Ukrainie (do 3,2 mln t), który umożliwia większą sprzedaż zagraniczną, w tym na rynek wspólnotowy. Polska we wspomnianym okresie zaimportowała z krajów pozaunijnych nieco ponad 138 tys. t rzepaku, tj. więcej o 84% rok do roku. Niemniej, wolumen ten stanowił jedynie 5,1% unijnego importu tego surowca.
Silnie rosnący unijny przywóz konkurencyjnego cenowo rzepaku z Ukrainy znacząco ogranicza wzrosty jego cen w Unii Europejskiej, również w Polsce. Według MRiRW przeciętna cena zakupu rzepaku na rynku krajowym w październiku była niższa o 0,1% rok do roku, wynosząc 1639 zł/t. Mimo, że ceny sprzedaży oleju rzepakowego wzrosły w październiku o 6,3% w skali roku, to ceny śruty rzepakowej obniżyły się o 10,5% rok do roku.
Źródło: Agro Nawigator PKO Banku Polskiego
Foto: Pixabay