Wyzwania na polskim rynku makaronów

Aktualności

Wyzwania na polskim rynku makaronów

18 lipca 2025

Sytuacja na polskim rynku makaronów staje się coraz trudniejsza – poinformował PAP Biznes Marek Dąbrowski, Prezes Polskiej Izby Makaronu. Zaznaczył, że trudności rozpoczęły się wraz ze wzrostem cen zbóż, a dodatkowym wyzwaniem są m.in. rosnące ceny jaj.

“Odnośnie kondycji rynku makaronów w Polsce – sytuacja na nim jest wymagająca i to coraz bardziej. Wchodząc głębiej, sytuacja producentów makaronu jest złożona. Problemy zaczęły się od gwałtownego wzrostu cen zbóż, co miało miejsce po agresji Rosji na Ukrainę. Doszły do tego szybujące ceny energii” – powiedział PAP Biznes Marek Dąbrowski, prezes zarządu Polskiej Izby Makaronu.

“Kiedy te czynniki zaczęły się normować, doszły kolejne wyzwania, jak ceny jajek, które ostatnio bardzo wzrosły. Cena masy jajowej rośnie, a tendencja niestety się utrzymuje. Wynika to między innymi z sytuacji związanej z ptasią grypą przez co zostało wybite ponad 3 mln niosek i 6 mln ptaków hodowlanych łącznie. I właśnie stąd bierze się ten problem” – dodał.

Prezes zaznaczył, że w krótkim czasie ceny jajek poszły w górę o około 30 % a wszystko wskazuje na to, że tendencja ta będzie się utrzymywać – co więcej, pojawiają się prognozy dalszych podwyżek.

“A przecież jajka to podstawowy składnik najpopularniejszych u nas makaronów jajecznych, tych do zup. Sam tylko wzrost ceny jaj powoduje, że cena makaronu powinna wzrosnąć o co najmniej 10 proc. Ale wielu producentów nie podnosi cen – biorą ten koszt na siebie. Tylko ile można? Każdy chce prowadzić firmę w taki sposób, żeby chociaż trochę na niej zarabiać” – powiedział.

“Jeśli chodzi o inne czynniki, które wpływają na kondycję naszej branży, to muszę wspomnieć o wzroście płacy minimalnej. Właściciele firm bardzo to odczuwają, a ma to bezpośredni wpływ na koszty produkcji” – dodał.

Ważną kwestią jest także spadek spożycia makaronów w Polsce.

“Nie sądzę, aby wynikało to ze zmiany preferencji konsumentów, bo makaron to przecież jeden z najprostszych produktów do przygotowania. Myślę, że powód jest bardziej prozaiczny – po prostu jest nas w Polsce mniej. Część pracowników z Ukrainy, którzy wcześniej byli znaczącą grupą konsumentów, wyjechała” – powiedział Marek Dąbrowski.

“Dodatkowo, mamy w Polsce ujemny przyrost naturalny – w zeszłym roku ubyło nas 147 tys., a proces ten według prognoz będzie się pogłębiał” – dodał.

Wśród istotnych wyzwań, z jakimi mierzy się branża makaronowa, znajdują się również czynniki makroekonomiczne, takie jak rosnące koszty energii i transportu. Od kilku lat obserwuje się wyraźny wzrost cen energii, co mocno odbiło się na kondycji producentów. W związku z tym przedstawiciele branży podejmowali działania na szczeblu krajowym i międzynarodowym, apelując do władz i parlamentarzystów o wsparcie. Podobne trudności występowały także w innych krajach, na przykład we Włoszech.

Dzięki uczestnictwu w europejskich strukturach branżowych, polscy producenci mają dostęp do szerszej perspektywy i mogą porównywać sytuację lokalną z realiami na innych rynkach. W tym kontekście zauważalne jest, że spożycie makaronu w Polsce od lat utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie – około 5,5 kg na osobę rocznie. To znacznie mniej niż we Włoszech, gdzie wynosi ono około 23 kg, a także mniej niż w wielu innych krajach Europy Zachodniej i Północnej, takich jak Niemcy, Francja czy państwa skandynawskie. Mimo iż makaron pozostaje produktem stosunkowo niedrogim, nawet przy wzroście kosztów surowców i energii, jego konsumpcja w Polsce nie wzrosła znacząco.

Prezes Marek Dąbrowski wskazał, że eksport polskiego makaronu jest znikomy i nie wpływa znacząco na rynek. Polska specjalizuje się w makaronach jajecznych, szczególnie krajenkach, co wynika z tradycji kulinarnych. Makarony specjalistyczne, jak warzywne czy żytnie, zdobywają rynek, ale dominuje pszenica durum, którą Polska musi importować – a jej ceny zależą od światowych zbiorów i są obecnie wysokie.

źródło: PAP
oprac.: K. Walkowiak