W I kwartale 2020 r. sprzedaż w sklepach Biedronki wzrosła dwucyfrowo, w okresie od stycznia do marca sieć Biedronka sprzedała towary za kwotę 3,3 mld euro, czyli 15,02 mld zł. Było to o 12,6% więcej niż rok temu (o 13,2% więcej w walucie lokalnej). Z kolei wzrost sprzedaży porównywalnej (tzw. sprzedaży like for like), czyli obejmujący te same sklepy co rok wcześniej, wyniósł 11,1%.
Jeronimo Martins podało również, że początkowe skutki pandemii koronawirusa dla działalności w Polsce były odczuwalne w pierwszych dwóch tygodniach marca, gdy nastąpił gwałtowny wzrost sprzedaży niektórych kategorii produktów. W kolejnych dwóch tygodniach wprowadzono pierwsze ograniczenia liczby osób w sklepach Biedronki i skrócono ich godziny pracy, a sprzedaż w sklepach spadła. W całym marcu wzrost sprzedaży porównywalnej w Biedronce wyniósł średnio 7,4% i był jednak niższy niż w styczniu i lutym (średnio 13,2%). W I kwartale 2020 r. sieć Biedronka otworzyła 11 sklepów i jednocześnie zamknęła 3 placówki. Na koniec marca sieć liczyła 3010 dyskontów. Z kolei sieć drogerii Hebe w I kwartale 2020 r. sprzedała towary za kwotę 64 mln euro, po wzroście rok do roku o 14,6% (w walucie lokalnej o 15,2%). Jednak patrząc na sprzedaż w sklepach porównywalną w całym kwartale, nastąpił spadek o 1,7%, a w samym marcu wyniósł on aż 27,4%. Placówki Hebe w większości zlokalizowane są bowiem w galeriach i po ich zamknięciu w połowie marca zaczęły świecić pustkami.
Mimo to z powodu niepewnej sytuacji na rynku sieć zmienia swoje plany inwestycyjne. W lutym Jeronimo Martins poinformowało, że zamierza do końca 2020 r. otworzyć w Polsce 100 nowych Biedronek oraz 50 drogerii Hebe. Teraz – jak zaznaczono w raporcie kwartalnym – “rozważne jest wycofanie planów przedstawionych 20 lutego”.
Źródło: Business Insider