Od godziny 22 do 6 rano na Starym Mieście we Wrocławiu zakup alkoholu w sklepach spożywczych nie jest możliwy. Miasto planuje wprowadzić prohibicję na kolejnych ośmiu osiedlach. Handlowcy oraz mieszkańcy są przeciwko tym ograniczeniom o czym pisaliśmy we wrześniowym wydaniu “Poradnika Handlowca”.
Uchwała Rady Miejskiej przewiduje objęcie osiedli okalających Stare Miasto nocnym zakazem sprzedaży alkoholu. Nocna prohibicja ma dotyczyć takich obszarów, jak: Huby, Nadodrze, Ołbin, Plac Grunwaldzki, Powstańców Śląskich, Przedmieście Oławskie, Przedmieście Świdnickie, Szczepin.
Mieszkańcy Wrocławia nie popierają wprowadzenia prohibicji w mieście. Jak pisaliśmy we wrześniowym wydaniu naszego magazynu:
“Według danych pochodzących ze statystyk Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, w roku 2019 na tym obszarze odnotowano spadek ilości interwencji związanych ze spożywaniem napojów alkoholowych w miejscach publicznych. Za to wyniki badania opinii publicznej przeprowadzone w maju 2018 roku pokazały, że zdecydowana większość mieszkańców Wrocławia uważa, że w sklepach na terenie całego miasta nie powinno się ograniczać godzin sprzedaży alkoholu.
– Oczywiście, że nie – zgadza się Pani Natalia, sprzedawczyni w całodobowym sklepie „Psie Pole”, który mieści się na wrocławskim osiedlu o tej samej nazwie.
– My możemy handlować alkoholem przez całą noc i to pozwala nam utrzymać przyzwoite dochody. Przy tym ludzie, którzy przychodzą tu nad ranem, kupują nie tylko mocne trunki, ale też mnóstwo produktów impulsowych. A tego by nam zabrakło, gdyby była u nas prohibicja – mówi.”
Przeczytaj całość: Nocna prohibicja – komu służy?
źródło: Poradnik Handlowca/money.pl
Oprac.: Klaudia Walkowiak