Zbliża się Wielkanoc, choć trudno o zachowanie świątecznej atmosfery wobec tylu niespokojnych wydarzeń wokół nas. “Poradnik Handlowca” rozmawiał z przedstawicielką ukraińskiej sieci handlowej ЛотОК, która mimo wojennych okoliczności stara się normalnie pracować. Piszemy także o powstaniu Krajowej Grupy Spożywczej, której powstanie jest właśnie finalizowane.
Widać jak na dłoni, kto najbardziej pomaga uchodźcom z Ukrainy. Przede wszystkim są to zwyczajni Polacy, a wśród nich właściciele sklepów, hurtowni, sieci handlowych oraz dostawcy produkujący na rzecz przemysłu spożywczego. Wystarczy odwiedzić placówki handlowe, aby usłyszeć ukraiński akcent. Oczywiście tak było też przed napaścią Rosji na naszego wschodniego sąsiada, ale teraz miłych pań z Ukrainy jest znacznie więcej, co szczególnie widać przy kasach na stacjach paliw. Wspierajmy ich i życzmy pokonania wroga!
Sprawy Ukrainy interesują każdego z nas, zatem zapraszam do lektury „Tematu miesiąca” ze specjalnie przygotowanym dla Poradnika Handlowca wywiadem z Panią Olgą Momchylovych, Dyrektorem Marketingu sieci handlowej ЛотОК z Kijowa i okolic. Widać, że utrzymują łańcuchy dostaw, a zatowarowanie wygląda dobrze. Pokazują to aktualne zdjęcia, które zamieszczamy w materiale redakcyjnym. Musimy jednak pamiętać, że Kijów to stolica naszego dzielnie walczącego sąsiada, a nie np. zrujnowany Mariupol na wschodnich rubieżach, który jest w stanie katastrofy humanitarnej.
A co się dzieje na naszym podwórku? Coraz bliżej nam do powstania Krajowej Grupy Spożywczej (kolejna zmiana nazwy), a co za tym idzie pojawiają się znaki zapytania. Chociażby takie, czy ten zapowiadany spożywczy kolos nie będzie konkurencją dla naszych rodzimych biznesów, skoro ceny skupu surowców mają być wyższe od cen sprzedaży? Czy będą tam obowiązywały zasady handlu, takie jakie obowiązują we wszystkich wolnorynkowych gospodarkach na świecie? Czy warunki zakupów będą tam równe dla wszystkich? Kto będzie mógł się tam zaopatrywać? Czy wejdą do niego polskie sieci handlowe? Z jakim doświadczeniem handlowym będą zatrudniani tam kupcy?
Pytań i niejasności jest dzisiaj bardzo wiele, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie będziemy mogli przekazać Państwu więcej konkretnych informacji. Jedno jest pewne: najwyższy czas, aby w Polsce pojawiło się krajowe przedsięwzięcie, które mogłoby konkurować na zdrowych zasadach z podmiotami zagranicznymi i wspierałoby rodzimy biznes, np. SKONSOLIDOWANE SKLEPY „SPOŁEM”. Pod warunkiem jednak, że w Krajowej Grupie Spożywczej będą obowiązywały zdrowe zasady rynkowe, a wszystko działo się pod kierownictwem wykształconej, fachowej kadry oraz nie będzie tam obowiązywała PRL-owska zasada tzw. kolesiostwa!