W czasie tegorocznej wiosny konsumenci będą musieli przygotować się na większe wydatki niż w ubiegłym roku. Winę za to ponosi nie tylko inflacja, ale także ubiegłoroczna susza, która negatywnie odbiła się na wielkości zbiorów oraz wzrost cen paliw.
Z danych opublikowanych na łamach „Gazety Wyborczej” wynika, że spośród produktów spożywczych w maju 2019 r. w stosunku do analogicznego miesiąca ubiegłego roku najbardziej podrożały ziemniaki i kapusta – odpowiednio o 99 i 70%. Duża w tym zasługa złych warunków dla upraw w 2018 r. Ubiegłoroczne zapasy kończą się, a ceny idą w górę. O ponad 50% podrożał natomiast chleb. W tym przypadku oprócz suszy winne wzrostowi cen są również wyższe koszty pracy oraz ceny paliw.
W hurcie, o 25% spadły ceny nabiału i jaj. Nie odczuwają tego jednak klienci detaliczni. Profesor Krystyna Świetlik z IERiGŻ tłumaczy, że o takiej sytuacji zadecydował rynek. Gdy ceny nabiału podrożały klienci nie zmniejszyli konsumpcji, więc dopóki wysoki popyt się utrzyma obniżki cen w sklepach nie nastąpią.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Foto: shutterstock.com