W środę, 16 listopada br., Sejm, odrzucając senacki sprzeciw, przegłosował nowelizację Kodeksu karnego, wprowadzającą konfiskatę samochodów pijanych kierowców. Dokument czeka teraz na podpis prezydenta.
Zasada ma mieć zastosowanie w sytuacji, gdy kierowca ma co najmniej 1,5 promila lub jeżeli spowoduje wypadek przy zawartości co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi.
Jeżeli auto nie będzie stanowiło wyłącznej własności sprawcy, orzekany byłby przepadek równowartości pojazdu. Za równowartość uznawano by wartość, która jest określona w polisie ubezpieczeniowej, a w przypadku jej braku, średnią wartość rynkową, która odpowiada wartości podobnych samochodów.
W ustawie przewidziano jednak wyjątek. Jak czytamy: “Przepadku pojazdu mechanicznego oraz przepadku równowartości pojazdu mechanicznego nie orzeka się, jeżeli sprawca prowadził niestanowiący jego własności lub współwłasności pojazd mechaniczny wykonując czynności zawodowe, lub służbowe polegające na prowadzeniu pojazdu na rzecz pracodawcy”. W ich wypadku sąd orzekać będzie nawiązkę w wysokości co najmniej 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Równocześnie, jak podaje Interia Moto, w ustawie czytamy ponadto, że: “Sąd może odstąpić od orzeczenia przepadku, jeżeli zachodzi wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami”. Redakcja “Poradnika Handlowca” jest zainteresowana, w jakich przypadkach przepis będzie stosowany. Uważamy, że prawo powinno być równe dla wszystkich.
Za odrzuceniem sprzeciwu Senatu głosowało 229 posłów, 206 było przeciwko, natomiast 10 wstrzymało się od głosu.
Nowelizacja miałaby wejść w życie po upływie trzech miesięcy od dnia jej ogłoszenia.
źródło: bankier.pl