EUIPO wraz EUROPOLem przedstawiły wspólne sprawozdanie z 2017 r, dotyczące sytuacji w zakresie podrabiania produktów i piractwa w Unii Europejskiej. W Polsce sektor produkcji kosmetyków znalazł się wśród pięciu branż, najsilniej odczuwających wpływ podrabiania produktów. W sprawozdaniu szacuje się, że tylko w Polsce branża kosmetyczna traci – 1,15 mld zł, czyli 12,1 proc. sprzedaży.
„Przestępczość przeciwko własności intelektualnej w Unii Europejskiej nadal jest poważnym problemem. Działalność przestępcza w tym obszarze nie tylko powoduje potencjalne szkody dla zdrowia i bezpieczeństwa obywateli UE, ale również dla środowiska naturalnego. Szkodzi ona również legalnej gospodarce, przyczynia się do mniejszych przychodów poszkodowanych przedsiębiorstw, zmniejsza wolumen sprzedaży i liczbę miejsc pracy” – czytamy w raporcie. Według Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) co roku w Unii 13 sektorów gospodarki przez podrabianie produktów traci 7,5 proc. sprzedaży, czyli 60 mld euro. To 116 euro na obywatela UE.
Koszty gospodarcze podrabiania przez ostatnich pięć lat w Polsce też są znaczne i sięgają aż 11,8 proc. sprzedaży, równowartość 2,7 mld euro, czyli około 11,4 mld złotych – 301 zł na każdego mieszkańca Polski rocznie.
Wśród branż, najmocniej odczuwających straty jest branża kosmetyczna. W Polsce większe straty odczuwają tylko: branża farmaceutyczna, odzieżowa oraz producenci win i wyrobów spirytusowych. Według szacunków tylko w Polsce branża kosmetyczna traci – 1,15 mld zł, czyli 12,1 proc. sprzedaży. Na terenie całej UE branża kosmetyczna jest na trzecim miejscu – według raportu straty wynoszą 5 828 mln euro, co stanowi 8.9% sprzedaży.