Kofola ma za sobą trudny rok, w związku z cenami surowców, przede wszystkim cukru, które przez cały rok utrzymywały się na wysokim poziomie. Również sprzedawcy detaliczni nieustannie wywierali nacisk na większą marżę, a popyt konsumentów na napoje bezalkoholowe utrzymywał się na słabym poziomie. Pomimo tego wynik z działalności gospodarczej Kofoli pokazuje, że również w tych warunkach firma może się rozwijać. Obroty i wskaźniki EBITDA i EBIT pozostawały na stałym poziomie, Kofola zajęła pierwsze miejsce w sprzedaży napojów o smaku coli na Słowacji, a w Czechach ponownie zwiększyła obroty. W Polsce udało się, pomimo niższej marży, potwierdzić pozycję jednego z największych producentów napojów bezalkoholowych na rynku, obniżyć poziom zadłużenia netto i wskaźnik zadłużenia netto/EBITDA do wartość 2,2. Dzięki najnowszemu zakupowi spółki Mangaloo, z jej 17 restauracjami, oferującymi świeże soki, Kofola pod marką UGO ponownie stała się największym operatorem restauracji typu „fresh” w Europie Środkowej. Kofola zwiększa również swoją międzynarodową renomę. W kategorii „Przedsiębiorca roku”, w prestiżowym międzynarodowym konkursie The European Business Awards, znalazła się w najwęższym gronie TOP 10 najlepszych europejskich firm.
Kolejnym kamieniem milowym w działalności Kofoli w roku 2013, była bardzo udana październikowa emisja obligacji o łącznej wartości 330 milionów koron. Obligacje spotkały się z dużym zainteresowaniem inwestorów, przede wszystkim firm ubezpieczeniowych, firm zarządzających funduszami, jak również inwestorów indywidualnych. Emisja obligacji jest bezpośrednio związana z zamiarem dalszego rozwoju Kofoli. „Dowiedzieliśmy się, że Kofola jest bardzo atrakcyjna dla inwestorów,” mówi Daniel Buryš, dyrektor finansowy grupy Kofola, i kontynuuje: „Uzyskane w ten sposób środki finansowe chcemy wykorzystać między innymi do celów ekspansji Kofoli na interesujące nas rynki, w związku z tym, iż wokół widzimy kilka interesujących celów. Jako przykład można podać niedawno ogłoszone zainteresowanie Kofoli nabyciem największego słoweńskiego producenta wód mineralnych, firmy Radenska.”
Nowo opublikowane dane finansowe pokazują również, że Kofoli udało się poprawić wskaźniki zadłużenia. W porównaniu z poprzednim rokiem, Grupa może się pochwalić spadkiem zadłużenia netto o 19%, wskaźnik długu netto/EBITDA udało się zmniejszyć do wartości 1,55.
„Prawdopodobnie, warunki na naszych rynkach nie ulegną zbyt wielkiej zmianie. Ceny surowców nie potanieją w istotny sposób, również popyt na napoje nie zwiększy się z dnia na dzień,” mówi Jannis Samaras, dyrektor generalny Kofoli, i kontynuuje: „Cieszę się jednak, że pomimo tego udało się nam zrekompensować spadki na rynku, a nasze udziały w rynku wzrastają nie tylko w segmencie detalicznym, ale również w gastronomicznym. Co więcej, w poprzednim miesiącu, dzięki nabyciu sieci restauracji Mangaloo, udowodniliśmy, że udaje się nam wyszukiwać atrakcyjne okazje, które umożliwiają dalszy mocny rozwój Grupy. W tym roku znowu będziemy się koncentrować, między innymi na zwiększeniu udziałów rynkowych marki UGO w obszarze zdrowych napojów, naszą uwagę będziemy również kierować w dalszym ciągu na segment restauracji premium”.
O działaniach innowacyjnych firmy mówi Jiří Vlasák, dyrektor marketingu Kofoli ČeskoSlovensko: „Jesteśmy w stanie rozwijać się na słabnącym rynku oraz zwiększać swoje udziały we wszystkich kluczowych kategoriach. W tym roku wchodzimy na rynek z lemoniadami marki Bublimo przyrządzanymi w domu. Chcemy również utrzymać dynamiczne tempo wzrostu napojów energetycznych Semtex, nie zapominamy także o naszej najcenniejszej marce Kofola. Priorytetem pozostaje dalsze wzmocnienie obecności całej naszej oferty w obszarze prestiżowej gastronomii oraz rozwój sprzedaży formatów impulsowych naszych napojów.”
Ze względu na to, iż wyniki w Polsce utrzymują się na tym samym poziomie, który jest jednak niższy od oczekiwanego w czasie zakupu, kierownictwo podjęło decyzję o zmniejszeniu wartości nabycia inwestycji w Polsce i część tej inwestycji jednorazowo odpisać przez wynik z działalności gospodarczej za rok 2013, konkretnie kwotę 142 miliony złotych. Powyższa operacja księgowa nie ma wpływu na rachunek przepływów pieniężnych, czy na zdolność wypłacenia dywidendy.