Tesco po raz trzeci w tym roku obniżyło prognozę zysku i zawiesiło w obowiązkach czworo pracowników po stwierdzeniu poważnego błędu w zestawieniach księgowych. To kolejny cios zadany reputacji rynkowej największej sieci sklepów spożywczych w Wielkiej Brytanii.
W oświadczeniu wydanym w poniedziałek Tesco wyjaśniło, że do błędu doszło za sprawą zawyżania bieżących przychodów i zaniżania (niedoszacowania) bieżących wydatków.
“Tesco stwierdziło zawyżenie jej oczekiwanych zysków za ostatnie pół roku, które nastąpiło przede wszystkim za sprawą przedwczesnego księgowania przychodów z działalności handlowej i opóźnionego naliczania kosztów” – brzmi fragment oświadczenia, w którym mowa również o tym, że część strat spowodowana została “rozbieżnościami w terminie księgowania operacji w obrębie jednego roku rozliczeniowego”.
W przypadku prowadzenia tzw. rozliczeń międzyokresowych (memoriałowych) do podstawowych wymogów należy, by spółka rejestrowała swoje wydatki, gdy tylko złoży zamówienie u dostawców, nie zaś dopiero w momencie regulowania należności.
“Tego rodzaju oświadczenie nie licuje z reputacją dobrze zarządzanej firmy, należącej do spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Londynie [FTSE-100] – stwierdził Clive Black ze Shore Capital.
“Tego rodzaju posunięcia mogą, a tak naprawdę powinny prowadzić do zadania bardzo podstawowych pytań dotyczących funkcji i dokonań prezesa (Richarda Broadbenta) oraz składu i odpowiedzialności rady nadzorczej” – dodał.
Broadbent oświadczył już, że nie zamierza podać się do dymisji. “Z całą pewnością to udziałowcy zadecydują, czy stanowię część rozwiązania, czy część problemu firmy. Ja jednak zamierzam być częścią dobrego rozwiązania”.
Lewis, który 1 września zastąpił odwołanego Phila Clarke’a, jest obecnie jedynym dyrektorem zarządzającym firmy.
Nominację na nowego dyrektora finansowego Tesco otrzymał już 10 lipca Alan Stewart, który nie obejmie jednak urzędu przed 1 grudnia.
Wyceniane na 18,8 mld funtów Tesco, zatrudniające ponad pół miliona pracowników, był przez ponad 20 lat, podczas których odnotowywał stały wzrost przychodów, beniaminkiem branży spożywczej. Od czasu opublikowania ostrzeżeń przed spadkiem zysków i zmniejszeniu się jego udziałów w rynku ceny akcji spadły do wartości najniższej od dziesięcioleci.
W poniedziałek o 9:52 czasu londyńskiego wartość akcji Tesco spadła o 7,8 proc., do 211,6 pensów za akcję; 1 dolar amerykański wart był w tym czasie 0,6120 funta.
Źródło: Reuters