Szkocja nie nadąża z produkcją whisky

Aktualności

Szkocja nie nadąża z produkcją whisky

Jeden z wiodących producentów szkockiej whisky, ogłosił, że zainwestuje 35 mln funtów w zamknięte od 1983 r. destylarnie. Chodzi o kultowe wśród miłośników whisky destylarnie Port Ellen oraz Brora. To odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na wysokiej jakości whisky single malt. Eksport whisky bardzo dynamicznie rośnie, a szkoccy producenci nie nadążają z produkcją.

Destylarnia Port Ellen z wyspy Islay zakończyła swoją pracę w 1983 r. i jest najpopularniejszą nieczynną gorzelnią na świecie. Butelka Port Ellen to „święty graal” w świecie whisky. Podobnie jak whisky z zamkniętej w tym samym czasie destylarni Brora.

– Ta inwestycja to odpowiedź na sytuację na rynku whisky. Eksport whisky typu single malt bardzo dynamicznie rośnie. Z danych opublikowanych przez HMRC i Whisky Invest Direct wynika, że eksport szkockiej w I kwartale 2017 r. osiągnął najlepszy wynik od 2013 r. Wolumen eksportu także poszedł w górę i wyniósł niecałe 73 mln litrów czystego alkoholu – powiedziała Ronnie Routledge z firmy Stilnovisti zajmującej się inwestycjami w beczki whisky.

Koncern Diageo, zdecydował się na odtworzenie produkcji w gorzelniach Port Ellen i Brora. Inwestycja pochłonie 35 mln funtów. Produkcja ma zostać wznowiona w 2020 r. Obie destylarnie będą jednymi z najmniejszych w portfolio Diageo, a produkcja nie będzie przekraczać 800 tys. litrów rocznie. 

Foto:pixabay