W UE są zbyt duże zapasy mleka w proszku i masła – uważa prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Waldemar Broś. W czwartek odbyło się sympozjum, na którym obecni byli m.in. prezesi spółdzielni mleczarskich oraz minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. Zapas mleka i masła na rynku unijnym sięga 0,5 mln ton. Prezes zauważył również, że „notowania kontraktów produktów mleczarskich na lipiec-sierpień na giełdzie nowozelandzkiej, która w dużym stopniu wyznacza ceny na rynku światowym, spadają”. Minister rolnictwa, Krzysztof Jurgiel poinformował o złożeniu wniosku podczas posiedzenia rady ministrów ds. rolnictwa o upłynnianiu zgromadzonych zapasów na rynkach poza Unią. Jak poinformował, sprzedażą zapasów poza UE zainteresowane są także inne unijne kraje. Kryzys, który rozpoczął się w 2015 r. spowodowany był zniesieniem limitowania produkcji. UE interweniując dopłacała do czasowego przechowywania odtłuszczonego mleka w proszku oraz masła. Miało to spowodować zdjęcie z rynku nadwyżek tych produktów i ustabilizowanie cen produktów mleczarskich. Waldemar Broś zauważył również, że problematyczny jest również handel z sieciami handlowymi, które mają „wymuszać warunki handlowe m.in. poprzez jednostronne obniżanie cen, stosować kary za niezrealizowane dostawy przy bardzo krótkich terminach zamówień, przedłużać terminy zapłaty, stosować zróżnicowane marże w zależności od producenta czy narzucać wzory umów. Minister rolnictwa zapewnił, że chce wspierać polskich producentów, obecnie nie ma pomysłu na rozwiązanie tego problemu. Zachęcił również do wspólnych prac i dyskusji w tym temacie.
Źródło: onet.pl
Foto: pixabay.com.pl
