Jak podaje Interia, Państwowa Inspekcja Pracy domaga się od swoich inspektorów, aby nakładali na przedsiębiorców wyższe kary. Portal dotarł do lipcowej korespondencji pracowników z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Łodzi. Jeden z nadinspektorów, w korespondencji ze swoim zespołem miał napisać wprost: „Więcej mandatów i najlepiej wyższych niż 1000 zł”.
W wytycznych napisano nie tylko o konieczności zwiększenia kwoty wlepianych mandatów, ale także o “niesatysfakcjonującej wykrywalności wykroczeń”.
Prof. Jacek Męcina, jeden z członków Rady Ochrony Pracy stwierdził, że „takie funkcjonowanie instytucji pokazuje, że państwo się psuje”. Dodał: „O ile apelowanie o wyższą wykrywalność da się wytłumaczyć racjonalnością funkcjonowania instytucji — w końcu jest od tego, żeby kontrolować i wykrywać nieprawidłowości — o tyle ingerowanie w pełną autonomię inspektora, który jest organem jest na bakier z praworządnością”.
Zdaniem redakcji „Poradnika Handlowca” Państwowa Inspekcja Pracy powinna położyć większy nacisk na nawiązanie dialogu z przedsiębiorcami, np. poprzez edukację i szkolenia, zamiast zachęcać do nakładania wyższych kar.
źródło: interia.pl