Konserwy rybne nie są hitem rynkowym, ale ich sprzedaż utrzymuje się na stabilnym poziomie. Polacy pozostają w swoich decyzjach zakupowych w tym segmencie tradycyjni. Dane o sprzedaży opracowało Centrum Monitorowania Rynku.
Konserwy rybne stanowią gotowy produkt do spożycia, który nie potrzebuje dodatkowej obróbki termicznej. Rosnąca sprzedaż chłodzonych dań gotowych czy dań instant nie sprzyja pozycji konserw rybnych, jednak w sklepach małoformatowych do 300 mkw z roku na rok zachowują one silną pozycję. Według danych CMR w sierpniu bieżącego roku zanotowano sprzedaż tej kategorii produktowej w 89% sklepów małoformatowych, na co złożyło się średnio 13 wariantów produktów i 61 sprzedanych opakowań na sklep. Wartość sprzedaży w okresie I-VIII 2017 była wyższa niż dla dań gotowych w słoikach, konserw mięsnych czy mrożonych dań mącznych. Wartość ta jednak nie jest rosnąca, w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego spadła o mniej niż 1%. Trend ten jest zauważalny już od dłuższego czasu, CMR odnotowało spadek wartości sprzedaży konserw rybnych w 2015 r. o 7%, natomiast w 2016 r. o 1%. Tendencje na rynku są natomiast odmienne, całkowita wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych do 300 mkw wzrosła o ponad 6% (I-VIII 2017 vs. I-VIII 2016). Dla osób kupujących konserwy rybne nie jest ważny format sklepów, w jakim wybierają swoje ulubione rybne przekąski. 47% wartości sprzedaży konserw rybnych w okresie styczeń-sierpień 2017 pochodziła ze sklepów małoformatowych, większe sklepy wygenerowały 53% wartości sprzedaży tej kategorii produktowej. Rynek konserw rybnych jest rozdrobniony, działa na nim wielu producentów. Najważniejsi z nich w sklepach małoformatowych do 300 mkw , osiągający udziały wartościowe wyższe niż 10%, to wejherowski Graal, tajlandzki Thai Union oraz Łosoś Ustka. Według danych Centrum Monitorowania Rynku w supermarketach o powierzchni 301-2500 mkw pozycja trzech głównych producentów jest silniejsza niż w mniejszym formacie, większe znaczenie mają tam również marki własne. Polscy konsumenci sięgający po konserwy rybne są tradycyjni w swoich wyborach. Popularne pozostają makrele w puszce (co czwarte sprzedane opakowanie konserwy rybnej w sierpniu 2017 r. w sklepach małoformatowych do 300 mkw ), paprykarz szczeciński (20% udziałów w sprzedaży) czy szprotki (14% udziałów). Śledzie w puszce znajdują się w mniej więcej co dziesiątym sprzedanym opakowaniu, podobnie jak tuńczyk. Najwyższe udziały wartościowe w tym roku w sklepach małego formatu osiągają Filety z makreli w sosie pomidorowym King Oscar 170 g (producent Thai Union), odnotowujące 4,2% udziałów wartościowych oraz ich główny konkurent produkowany przez firmę Łosoś Ustka z 2,4% udziałów wartościowych. Na konserwy rybne zawsze znajdą się chętni nabywcy, o czym powinni pamiętać właściciele sklepów. Nie jest to kategoria produktowa, która może pochwalić się dynamicznym wzrostem sprzedaży, jednak dystrybucja konserw rybnych i wielkość ich sprzedaży powinna skłonić każdego detalistę do zaopatrywania swojego sklepu w konserwy rybne.
Opracował Arkadiusz Kalejta, Centrum Monitorowania Rynku