WAŻNE DLA REKLAMODAWCÓW – RZETELNY DRUK NAKŁADU W ERZE DROŻEJĄCEGO PAPIERU

WAŻNE DLA REKLAMODAWCÓW – RZETELNY DRUK NAKŁADU W ERZE DROŻEJĄCEGO PAPIERU

07 stycznia 2022

Działania Wydawnictwa „Generalczyk” w ramach Polskich Badań Czytelnictwa (dawnego Związku Kontroli Dystrybucji Prasy).

Po ubiegłorocznych jesiennych spotkaniach wydawców pism branżowych i bezpłatnych w ramach Polskich Badań Czytelnictwa, udało nam się odwrócić niepokojący trend marginalizowania roli nakładu (w deklaracjach PBC), jako istotnego dla wiedzy reklamodawców i audytorów wskaźnika deklarowanego przez branżowe czasopisma.

Na jednym z tych spotkań, to właśnie PBC prezentowało tezę, że nakład jest tylko wskaźnikiem pomocniczym, technicznym, niepotrzebnym media-planerom. Stanowczo sprzeciwiliśmy się takiemu stwierdzeniu, a nasz głos został ostatecznie poparty przez niektórych wydawców branżowych. Dlatego dzięki naszym staraniom nakład będzie nadal publikowany w deklaracjach PBC (dawniej ZKDP), ale tylko dla pism branżowych (Załącznik 4 do Regulaminu kontroli rozpowszechniania prasy).

Gdy w 1994 r. powstawało ZKDP, jego głównym zadaniem była ochrona reklamodawców przed nagminnymi oszustwami (szczególnie mniejszych i branżowych wydawców). Oszustwa te polegały na różnicach między deklarowaną w ofertach dla agencji reklamowych i działów marketingu ilością drukowanych egzemplarzy czasopism, a faktycznie wydawanym/drukowanym nakładem. Tak powstał słynny znaczek ZKDP z dopiskiem „nakład kontrolowany”, który miał dawać gwarancję rzetelności. Dziś nakład nadal jest najważniejszym wskaźnikiem dla reklamodawców (choć zdarzają się wydawcy, którzy uważają inaczej) pomagającym planować ich działania marketingowe, dającym 100% pewność reklamodawcom, że drukujemy 70000 egzemplarzy a nie np. 20000 czy zaledwie 2000 (słownie: dwa tysiące egz.!, bo i takie próby jeszcze niedawno bywały).

Dziwi nas to tym bardziej, że w trakcie rozmów z wieloma drukarniami w Polsce (w poszukiwaniu tańszego papieru) wielokrotnie słyszymy, że nakład uwidoczniony na okładkach często nie był i dalej bywa niezgodny z faktyczną ilością drukowanych egzemplarzy, mimo zamieszonych znaczków ZKDP/PBC.

W czasach gdy papier staje się dobrem coraz bardziej luksusowym, PBC (dawnej ZKDP) powinno doceniać tych wydawców, którzy rzetelnie drukują wysokie nakłady i wsłuchiwać się w sygnały doświadczonych edytorów i pamiętać „o nieuczciwych wydawcach”, których jeszcze nie tak dawno temu pomagaliśmy związkowi wspólnie wyeliminować z rynku.

O dynamicznej sytuacji na rynku papieru pisaliśmy w artykule wstępnym w „Poradniku Handlowca” nr 09/2021 s.4, mówią o niej nasi reklamodawcy – „Poradnik Handlowca” nr 01/2022, a także Gazeta Wyborcza – 02.01.2022 (link). Zmiany na rynku celulozy są na tyle poważne, że Komisja Europejska rozpoczęła inspekcje m.in. w papierniach w celu zbadania potencjalnego naruszenia unijnych przepisów antymonopolowych, o czym informowała Izba Wydawców Prasy (link) i portal Poligrafika (link)

Jak ważne były zatem nasze starania w obronie „nakładu” w PBC okazuje się właśnie teraz przy dramatycznie rosnących cenach papieru, który rok do roku podrożał nawet o 100%. Co przyniosą kolejne miesiące? Trudno dziś wyrokować, ale rzetelność i uczciwość w biznesie są zawsze w cenie.

Wydawnictwo „Generalczyk” dalej będzie postulowało w PBC (dawne ZKDP), by choć wyrywkowo, zgodnie z przepisami prawa, kontrolowało ilość drukowanych egzemplarzy (nie tylko na podstawie faktur czy WZ), bo jak pokazała historia nie zawsze dane w tym zakresie były wiarygodne. Ze swojej strony sugerujemy, by kontrola PBC (dawniej ZKDP) odbywała się już na etapie produkcji (druku). Taki wniosek złożyliśmy 13 kwietnia 2021 r. do Rady Badania ds. Audytu PBC, ale niestety po reasumpcji głosowania został on oddalony.