Rosjanie “wchodzą” do Polski

Aktualności

Rosjanie “wchodzą” do Polski

28 lipca 2020

W związku z otwarciem sklepu Mere w Częstochowie przypominamy poświęcony temu tematowi artykuł autorstwa Rafała Boruca, który ukazał się na łamach “Poradnika Handlowca” już w lipcu 2019 r.

Niebawem w kraju pojawi się nowa marka sklepów – Mere, należąca do rosyjskiej firmy Torgservis. Rosjanie zamierzają stworzyć sieć tzw. twardych dyskontów, w których towar sprzedaje się wprost z palet. Między innymi dzięki temu oferta ma być znacznie tańsza niż u konkurencji. Czy to wystarczy, aby zdobyć portfele polskich konsumentów?

O sklepach Mere mówiło się już niemal rok temu. Według ówczesnych planów Rosjan w Polsce szybko miało powstać 8 placówek, głównie w południowej części kraju. Docelowo właściciel marki zamierzał stworzyć sieć, liczącą ok. 105 sklepów. Jednak jak szybko temat się pojawił, równie szybko ucichł. Krążyły nieoficjalne informacje, że po analizie realiów polskiego rynku Rosjanie zrezygnowali z niepewnej – ich zdaniem – inwestycji. Być może powstrzymywał ich fakt, że takie hard dyskonty na dłuższą metę nie miały racji bytu? Stawiający na podobną formułę Leader Price nie przetrwał rynkowej próby, a Biedronka, aby się rozwijać szybko musiała poprawić jakość swej oferty sprzedażowej. W dodatku ten segment rynku nad Wisłą jest bardzo rozwinięty – rywalizują na nim: Biedronka, Lidl, Netto czy Aldi. W sumie ok. 5 tys. sklepów.

Najwidoczniej jednak kolejne analizy doprowadziły do zmiany nastawienia. Otwarcie pierwszego sklepu Mere zbliża się wielkimi krokami. Debiut nastąpi być może jeszcze latem, a obiekt zostanie otwarty w Częstochowie przy ul. 1 maja 19. Wcześniej znajdował się tam salon meblowy. Siedziba spółki Torgservis PL znajduje się w Krakowie (co zrozumiałe, skoro firma zamierza rozpocząć ekspansję od południowych województw). Próbowaliśmy zdobyć informacje z pierwszej ręki o jej planach, ale Wojciech Starościak, przedstawiciel firmy, uczynił wiele, aby nas zniechęcić. Zamiast odpowiadać na pytania, zadawał je. – Nasza polityka informacyjna polega na nieudzielaniu informacji. Wszystko, co do tej pory pojawiło się w mediach, to czyste spekulacje – w końcu ucina rozmowę.

Niemniej co nieco udało się nam dowiedzieć. Torgservis ma centralę w Krasnojarsku, gdzie dziesięć lat temu otworzył pierwsze dyskonty pod szyldem Swetofor oraz Majak (po rosyjsku latarnia morska). Firma należy do braci Sznajder, którzy wcześniej zajmowali się hurtową sprzedażą piwa oraz innych napojów niskoalkoholowych. Dzisiaj właściciele mają ponad 800 sklepów, działających w: Rosji, Kazachstanie, Białorusi i Chinach. W ubiegłym roku firma rozpoczęła działalność operacyjną w krajach UE pod szyldem Mere. W listopadzie otworzyła pierwszy sklep w Rumunii – pod Bukaresztem. Pod koniec stycznia br. zadebiutowała pionierska placówka na rynku niemieckim – w Lipsku. Początek okazał się wielkim sukcesem. Jak podał serwis deutschewelle.de niespełna tydzień po otwarciu placówka przez dwa dni była zamknięta, ponieważ klienci wykupili niemal cały towar i trzeba było go uzupełnić. Torgservis planuje też inwestycje w Azerbejdżanie.

Na rosyjskim rynku firma reklamuje się hasłem: „Niskie ceny to marzenie? Realność”. Klienci sieci charakteryzują się tym, że lubią oszczędzać pieniądze oraz czas. To często osoby z rodzin wieloosobowych, dysponujące średnimi i niższymi dochodami. Tacy klienci skrupulatnie planują zakupy i odwiedzają sklep przeciętnie dwa razy w tygodniu.

Dla polskiego oraz rumuńskiego rynku Rosjanie opracowali slogan reklamowy „Low cost. Every day”, co znaczy: „Niski koszt. Każdego dnia”. Skojarzenie z hasłem Biedronki „Codziennie niskie ceny” jest oczywiste i nieprzypadkowe. Mere stawia bowiem przede wszystkim na taniość. Dostawcom stawia wyśrubowane wymagania. Cena towaru z uwzględnieniem kosztu dostawy do sklepu powinna być 20-30% niższa niż w konkurencyjnych sklepach, co można osiągnąć dzięki redukcji kosztów opakowania. Sieć nie potrzebuje kolorowych, rzucających się w oczy opakowań.

Ponadto dostawca powinien zabezpieczyć możliwość zwrotu 100% niesprzedanych towarów. Sieć płaci za towar w systemie tygodniowym za ilości sprzedane, a następnie co miesiąc. Dostawca powinien mieć możliwość doręczenia towarów do każdego ze sklepów swoim staraniem i na swój koszt. Istnieje możliwość dostarczania towaru przez firmy trzecie. Mere rozpatruje wyłącznie oferty towarów klasy ekonomicznej i średniej, nie bierze pod uwagę produktów premium oraz towarów szybko psujących się. Jak na tę propozycję współpracy zareagują dostawcy? Czas pokaże.

Sieć nie zamierza – przynajmniej na początku – stawiać nowych obiektów. Sklepy powstaną w istniejących, odpowiednio zaadaptowanych budynkach. Dyskonty działać będą w dużych i średnich miastach lub w ich bezpośredniej bliskości, w pobliżu dróg o dużym natężeniu ruchu. Obiekty muszą posiadać m.in.: salę sprzedaży o powierzchni 800 – 1200 m2, wygodny dojazd, parking dla co najmniej 30-40 samochodów. Od kwietnia Rosjanie poszukują pracowników.

Z pewnością przed spółką Torgservis PL stoi duże wyzwanie. Format hard dyskontu w Polsce nie przyjął się. Sieci postdyskontowe stawiają nie tylko na niskie ceny, ale również na jakość oferty. Wprowadzają więcej wyrobów premium, poprawiając przy tym ogólny wygląd sklepów oraz ekspozycję produktów. Czy podążając w przeciwnym kierunku, Rosjanie odniosą sukces?

Rafał Boruc