Ropa drożeje po spadkach. Inwestorzy czekają na dane o zapasach w USA

Aktualności

Ropa drożeje po spadkach. Inwestorzy czekają na dane o zapasach w USA

16 lipca 2025

Notowania ropy naftowej na nowojorskiej giełdzie odbijają w górę po dwóch sesjach spadkowych. Uwagę inwestorów przyciągają sygnały wskazujące na napiętą sytuację na rynku ropy, tuż przed opublikowaniem oficjalnych danych o poziomie zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych – przekazują maklerzy.

Na nowojorskiej giełdzie NYMEX baryłka ropy West Texas Intermediate z terminem dostawy na sierpień kosztuje 66,84 USD, co oznacza wzrost o 0,48 %. Z kolei ropa Brent na wrześniowe dostawy, notowana na ICE w Londynie, podrożała o 0,29 proc., do poziomu 68,91 USD za baryłkę.

Inwestorzy przewidują, że sytuacja na rynku ropy może być tymczasowo napięta przed publikacją oficjalnych danych o stanie zapasów paliw w USA.

Według wstępnych danych Amerykańskiego Instytutu Paliw (API), w ubiegłym tygodniu zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych wzrosły o 800 tys. baryłek. W Cushing – kluczowym punkcie magazynowania – wzrost był minimalny i wyniósł zaledwie 100 tys. baryłek. API poinformowało także o wzroście zapasów benzyny o 1,9 mln baryłek oraz paliw destylowanych – o 800 tys. baryłek.

W środę oficjalne dane w tej sprawie opublikuje Departament Energii (DoE). Szczególną uwagę traderzy skupią na zmianach w zapasach paliw destylowanych, w tym oleju napędowego, których poziom znajduje się obecnie na najniższym poziomie od 2005 roku.

Eksperci oceniają, że krótkoterminowe sygnały z rynku wskazują na jego zacieśnienie, co może wspierać dalszy wzrost cen ropy.

„W najbliższym czasie ryzyko wzrostu cen ropy jest podwyższone” – zauważa Robert Rennie, szef działu analiz surowcowych i emisji CO2 w Westpac Banking Corp. Dodaje jednak, że pojawiają się też oznaki ponownego wzrostu globalnych zapasów ropy na skutek zwiększającej się produkcji, co może ograniczyć potencjał wzrostowy cen Brent powyżej 70 USD za baryłkę.

źródło: PAP
oprac.: K. Walkowiak