„Poradnik Handlowca”: Cydr zawędrował pod polskie strzechy i staje się coraz bardziej popularny. Jako firma stawiacie na rozwój tej grupy asortymentowej. Czy ta nowa kategoria ma szansę stać się w tym roku hitem sezonu?
ROBERT SIERADZKI: Myślę, że kategoria cydrów ma szansę stać się hitem nie tylko tego jednego sezonu, ale jeszcze wielu następnych. Na pewno jest miejsce na cydr na polskim rynku. To widać. Obok piwa i wina – cydr ma swoją wyraźną specyfikę. Jest lekki, przyjemnie się go pije, zarówno na grillu, jak i w klubie czy w restauracji, a także w miłym gronie znajomych w domu. Pełnia szczęścia! No i mamy z czego te cydry robić…
Jaką rolę – Pana zdaniem – może pełnić cydr w kategorii alkoholi niskoprocentowych? Czy jest w stanie konkurować cenowo z piwem czy drinkami RTD?
W każdej kategorii mamy napoje z różnej półki. Ile kosztuje najtańsze piwo? Pewnie poniżej 1,50 zł za puszkę. A najdroższe? Są na świecie piwa po kilkadziesiąt dolarów za butelkę, chociażby te odtworzone według receptury sprzed 3000 lat… Albo piwo z jęczmienia, który rósł w kosmosie na stacji orbitalnej. Podobnie jest z winami, wódkami, whisky, i tak dalej. Tak samo jest z cydrem. Są cydry droższe i tańsze. Wszystko zależy od tego, jak się je robi, z jakich składników, jak dużo, ile się przeznacza na reklamę. Myślę, że ogólnie rzecz biorąc cydr może konkurować z piwem i drinkami RTD. Ale czy doszliśmy do tego, że konkurować można już tylko ceną? Wydaje mi się, że jest więcej czynników… Jakość i smak, na przykład. Albo naturalność.
Do jakiej grupy konsumentów adresujecie swój produkt? Czy ma to przełożenie na wybór przez waszą firmę kanałów dystrybucji w handlu detalicznym?
Cider Inn jest marką premium. Oznacza to, że staramy się, aby wszystko, co robimy było opatrzone stemplem smaku i jakości. Nasz cydr robimy z prawdziwych owoców, ze świeżo wyciskanego soku, a nie z soku zagęszczonego z dodatkiem aromatów. Nawet perry tak robimy, a nie wszyscy wiedzą, jak wiele perry robionych jest z soków zagęszczonych, nawet soków zagęszczonych jabłkowych z dodatkiem aromatu. Nasze perry jest ze stuprocentowego moszczu gruszkowego, czyli mówiąc po ludzku – wyciskamy ten sok z gruszek i poddajemy fermentacji. Takie produkty muszą kosztować trochę więcej. Dlatego też kupują je ci konsumenci, którzy godzą się z nieco wyższą ceną za wyższą jakość. Wybierają jakość, zamiast kierować się wyłącznie ceną. I nie są to koniecznie klienci zamożni. To przede wszystkim kwestia, jak bardzo ceni się jakość i, w tym przypadku, naturalność tego, co się kupuje. Jeżeli chodzi o wybór kanałów dystrybucji: tak, oczywiście staramy się, aby Cider Inn był dostępny tam, gdzie są nasi konsumenci, czyli osoby ceniące sobie jakość i naturalność. Mamy jeszcze wiele do zrobienia; jesteśmy młodą firmą, a zbudowanie zadowalającej dystrybucji to kwestia dłuższego czasu. Ale myślę, że jesteśmy na dobrej drodze.
W jaki sposób firma JRBB wspomaga sprzedaż swoich wyrobów w placówkach handlu detalicznego? Jakimi argumentami chcecie przekonać handlowców, aby wstawili na półki swych sklepów wasz produkt?
Przede wszystkim staramy się zaprezentować zalety produktów i marki Cider Inn. Oczywiście oferta handlowa musi być zadowalająca. Każdy chce żyć i zarabiać. Staramy się motywować pozytywnie wszystkich zaangażowanych w proces powstawania i sprzedaży Cider Inn.
W ofercie proponujecie kilka rodzajów cydru. Czy ta grupa – porównując kategorię cydru w innych krajach – ma potencjalnie większe możliwości w postaci np. kolejnych smaków. Czy firma w przyszłości przymierza się do dalszego poszerzania portfolio?
Mamy w ofercie trzy cydry – wytrawny, półwytrawny i półsłodki, jedno perry oraz Cider Inn Śliwkowy, który tak naprawdę nie jest cydrem, a doskonałym winem śliwkowym gazowanym. Ponieważ Cider Inn Śliwkowy jest robiony tak samo, jak pozostałe nasze produkty, a przy tym jest doskonały w smaku, zdecydowaliśmy się na promocję pod jedną marką. Z pewnością chcemy być aktywni i innowacyjni. To wielka przyjemność tworzyć, a następnie proponować konsumentom, a także partnerom handlowym nowy wariant lub smak!
Cider Inn to produkt w pełni naturalny, bez soków zagęszczonych, aromatów. Czy w oparciu o te przesłanki będziecie budować pozycję tego trunku na rynku?
Tak, rzeczywiście, Cider Inn jest wytwarzany bez soków zagęszczonych i aromatów. To produkt naturalny. Jesteśmy przekonani, że warto na tym budować naszą przewagę. Ale Cider Inn jest także marką, która chce być wszędzie tam, gdzie ludzie spędzają czas w sympatycznej atmosferze. Cider Inn jest od tego, żeby było miło i przyjemnie, żeby ludzie bardziej się do siebie uśmiechali, żeby można było cieszyć się życiem i smakować czas.
Dziękujemy za rozmowę.