Polscy handlowcy walczą ze skutkami powodzi. Zmagają się oni m.in. także z utrudnieniami w dostawach. Na sklepowych półkach zaczyna brakować niektórych produktów. Główny Inspektor Sanitarny (GIS) apeluje, by jakąkolwiek żywność, nawet hermetycznie pakowaną, która miała kontakt z wodą – zutylizować.
W okolicach Jeleniej Góry wystąpiły problemy z zaopatrzeniem sklepów. W marketach zaczyna brakować butelkowanej wody. Do niektórych placówek handlowych nie dojechały świeże dostawy mięsa, nie ma jajek, a niekiedy brakuje nawet świeżego pieczywa.
Z kolei Główny Inspektor Sanitarny zaapelował o to, aby “utylizować wszelką żywność, która miała kontakt z wodą powodziową, także tę, która wydaje nam się hermetycznie opakowana (np. puszki, butelki), gdyż w czasie jej otwierania może dojść do skażenia” a woda powodziowa jest zanieczyszczona chemikaliami, drobnoustrojami i toksynami.
– Kontakt z wodą powodziową jest niebezpieczny dla zdrowia. Nie należy spożywać żywności, która miała z nią kontakt, należy ją wyrzucić bez względu na stan opakowania – mówił Główny Inspektor Sanitarny, dr Paweł Grzesiowski.
źródło: o2.pl
oprac.: red.